Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa Wola otrzymała w 2008 r. pismo z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy z nową wysokością opłaty za użytkowanie wieczyste. Spółdzielnia zakwestionowała podwyżkę. Stwierdziła, że jest nieważna, ponieważ nie dotyczy całej nieruchomości.
– Aktualizacja obejmowała tylko jedną działkę ewidencyjną, na której stał budynek usługowy – tłumaczy Dariusz Wililiński, radca prawny spółdzielni. –Tymczasem ustawa o gospodarce nieruchomościami mówi jasno: podwyżka musi objąć całą nieruchomość.
Wczoraj Sąd Najwyższy przyznał rację spółdzielni. To ważna uchwała, ponieważ w sądach jest dużo spraw kwestionujących wybiórcze podwyżki. Sama Wola ma ich kilkadziesiąt (sygnatura akt: III CZP 24/13).
Długa droga do prawdy
Od podwyżki spółdzielnia odwołała się najpierw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ale bezskutecznie. Złożyła więc sprzeciw do sądu rejonowego i wygrała. Uznał on aktualizację za nieważną. W uzasadnieniu podał te same argumenty, na jakie powoływała się spółdzielnia.
Miasto odwołało się od niekorzystnego dla siebie wyroku. Sąd Okręgowy w Warszawie nabrał wątpliwości prawnych. Aby je rozwiać, skierował pytanie prawne do Sądu Najwyższego. Podkreślił w nim, że w doktrynie i orzecznictwie nie ma jednolitych poglądów na tę kwestię. Trzeba więc raz na zawsze rozstrzygnąć, czy gminom wolno podnosić opłatę roczną dotyczącą jednej działki, bo dotychczasowe wyroki są różne.