Wygrają ci, którzy szybciej podejmują decyzje

Klientów poszukujących dziś kredytów mieszkaniowych jest mniej niż w pierwszej połowie roku. Tymczasem ceny mieszkań powinny zachęcać do inwestycji

Publikacja: 07.12.2008 10:09

Robert Pepłoński, doradca finansowy, prezes Domu Kredytowego Notus

Robert Pepłoński, doradca finansowy, prezes Domu Kredytowego Notus

Foto: Rzeczpospolita, Rob Robert Gardziński

[b]Rz: Czy nadal prawdziwe jest zdanie: bardziej opłaca się kupić na kredyt niż wynajmować?[/b]

[i]Robert Pepłoński:[/i] Wydaje się to pewne. Koszt wynajmu pokrywa się mniej więcej z ratą kredytu, jaką musielibyśmy płacić za to samo mieszkanie, jeśli byśmy je kupili. Należy jeszcze uwzględnić wzrost wartości mieszkania w czasie, bo do tego musi dojść, jeśli sytuacja na rynkach się uspokoi. Powinniśmy także pamiętać, że w racie kredytu spłacamy część kapitału, co jest dodatkową korzyścią.

[b]Dlaczego teraz jest dobry czas na kupno mieszkania? Kiedy znowu ceny nieruchomości pójdą w górę?[/b]

Ceny szybko nie pójdą w górę. Uważam, że dopiero od trzeciego kwartału 2009 roku będzie można zauważyć stabilny, aczkolwiek nieduży wzrost. Tylko w miejscach, gdzie są wyjątkowo tanie mieszkania, może dojść do jednorazowej szybszej zwyżki cen. Proszę jednak pamiętać, że obecnie jest duża podaż, a to oznacza, że jest w czym wybierać. Jednak mniej inwestycji deweloperów spowoduje, że za kilka miesięcy będzie trudniej znaleźć odpowiedni lokal. Wygrają ci, którzy szybciej podejmują decyzje.

[b]Twierdzi pan, że na rynku wtórnym ceny wiele już nie spadną w ciągu kilku miesięcy. Dlaczego?[/b]

Tam, gdzie ceny miały spaść, to już spadły. Jeśli nawet wywoławcze wydają się zbyt wysokie, to na pewno można wynegocjować niższe transakcyjne. Na znaczne upusty jednak bym nie liczył. Nasz rynek mieszkaniowy nie jest nasycony. W większości przypadków mieszkania stanowią cały majątek i osoby nimi dysponujące trzy razy się zastanowią, czy warto je sprzedawać za mniej, może lepiej poczekać i wynajmować. Przecież rynek wynajmu kwitnie, stawki wzrosły – niemal każde mieszkanie znajduje chętnego dosłownie w ciągu kilku godzin.

Jedynie mieszkania nabywane rok czy dwa lata temu w celach inwestycyjnych mogą być sprzedawane nieznacznie taniej. Te stanowią dodatkowe aktywa, więc jeśli nie zaspokajają podstawowych potrzeb mieszkaniowych, mogą być sprzedawane ze stratą.

[b]Czy sprzedający mieszkania, którym się nie spieszy, powinni wycofać je od pośredników i poczekać na lepsze czasy?[/b]

Inwestycja w nieruchomości, szczególnie w Polsce, powinna być dobrą inwestycją. Oczywiście można zadać pytanie, czy dobrą inwestycją był zakup lokalu dwa lata temu, kiedy ceny nie były atrakcyjne, teraz są.

Czy wycofywać mieszkanie ze sprzedaży – to zależy od powodów, dla których zdecydowaliśmy się je wystawić. Może warto sprzedać małe i zrealizować drobną stratę, ale w zamian kupić większe, czyli docelowo więcej zarobić.

[b]O ile mniej kredytów udzielają banki dziś niż rok temu?[/b]

Klientów jest mniej, ale nie jest to dobry moment na ocenę, czy i o ile zmniejszył się rynek kredytów mieszkaniowych. Tzw. kryzys mamy od dwóch miesięcy, a na uzyskanie kredytu często potrzeba więcej niż dwa miesiące od chwili decyzji klienta, że kupuje lokal. Ponadto okres przedświąteczny nie jest najlepszym w ostatnich kilku latach dla kredytów mieszkaniowych.Przez ostatnie kilka tygodni panowała wielka panika. Klienci, którzy rozpoczęli proces starania się o kredyt, często spotykali się z nagłą odmową i musieli na gwałt szukać rozwiązań zastępczych. Z kolei nowi klienci powstrzymywali się z decyzjami, nie wiedząc, co jeszcze się wydarzy.

[b]Kiedy kredyty będą tańsze?[/b]

Myślę, że kredyty walutowe powoli przechodzą do historii, więc skupię się na kredycie w złotych. Otóż głównym kosztem kredytu są odsetki, a na te wpływ ma oprocentowanie. To zaś składa się z marży banku i wskaźnika WIBOR uzależnionego od stóp w Polsce. Marże nie będą niższe, docelowo powinny być na poziomie 1,5 – 2 proc. Przy marżach na poziomie 0,5 – 0,7 proc., do jakich ostatnio się przyzwyczailiśmy, banki nie mogły pochwalić się zbyt dużą dochodowością z kredytów hipotecznych.

Jeśli chodzi o WIBOR, ten – ze względu na prawdopodobne obniżki stóp procentowych – powinien spadać. Myślę, że realne jest, aby w przyszłym roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła podstawową stopę o co najmniej 1 pkt proc.

[b]Rz: Czy nadal prawdziwe jest zdanie: bardziej opłaca się kupić na kredyt niż wynajmować?[/b]

[i]Robert Pepłoński:[/i] Wydaje się to pewne. Koszt wynajmu pokrywa się mniej więcej z ratą kredytu, jaką musielibyśmy płacić za to samo mieszkanie, jeśli byśmy je kupili. Należy jeszcze uwzględnić wzrost wartości mieszkania w czasie, bo do tego musi dojść, jeśli sytuacja na rynkach się uspokoi. Powinniśmy także pamiętać, że w racie kredytu spłacamy część kapitału, co jest dodatkową korzyścią.

Pozostało 87% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"