Sąd Najwyższy odpowiedział na pytanie prawne Sądu Okręgowego z Częstochowy. Dotyczyło linii energetycznej przebiegającej przez prywatną nieruchomość. Zakład energetyczny chciał zasiedzieć na niej w dobrej wierze nieodpłatną służebność.
W tym celu zwrócił się do sądu rejonowego w Lubieńcu. Ten oddalił wniosek. Jego zdaniem zakład energetyczny nie może zasiedzieć tej służebności w dobrej wierze. Zgodnie bowiem z orzecznictwem w dobrej wierze jest ten, kto ma usprawiedliwione podstawy do przekonania, że przysługuje mu odpowiednie prawo do władania nieruchomością. Natomiast w złej wierze pozostaje posiadacz, który wie lub przy dołożeniu należytej staranności powinien to wiedzieć, że przysługuje mu prawo do gruntu.