Im niższe stopy procentowe, tym Polaków stać na większy kredyty hipoteczny, a więc na większe mieszkanie. Sprawdzamy, jak to działa w praktyce.
O ile wzrośnie zdolność kredytowa po obniżce stóp procentowych
Rada Polityki Pieniężnej w środę obniżyła główną stopę referencyjną o 0,5 pkt proc., do 5,25 proc. (z 5,75 proc. wcześniej). Tym samym kredyty mieszkaniowe staną się tańsze, i – co ważne – bardziej dostępne.
Jarosław Sadowski, dyrektor departamentu analiz portalu Rankomat.pl., szacuje, że tylko ten jeden ruch RPP powoduje, iż nasza zdolność kredytowa rośnie o ok. 5 proc. – Jeśli jeszcze na początku kwietnia kogoś było stać kredyt na ok. 100 tys. zł, to po obniżkach jego zdolność kredytowa wzrośnie do 105 tys. zł – wylicza. – Jeśli było go stać na 500 tys. zł kredytu, to teraz będzie mógł dostać ok. 525 tys. zł – dodaje.
Jak to wygląda w przypadku przeciętnego Polaka? Osoba zarabiająca średnie wynagrodzenie w kraju (obecnie w sektorze przedsiębiorstw to ok. 9 tys. brutto na miesiąc, czyli ok. 6,5 tys. netto) dotychczas mogła liczyć na ok. 437 tys. zł kredytu. Po obniżce stóp procentowych o 0,5 pkt proc. jej zdolność kredytowa wzrosła do ok. 460 tys. zł.