W stolicy, we Wrocławiu, Trójmieście, Łodzi i Poznaniu kwiecień był kolejnym miesiącem, który upłynął pod znakiem stabilizacji średniej ceny metra kwadratowego nowych mieszkań.
Stabilizacja wróciła na rynek
O 1 proc. poszła ona w górę w Krakowie i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. - Podwyżkami w Krakowie i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii nie warto się zbytnio przejmować. W skali miesiąca średnia cena metra kwadratowego może wzrosnąć lub spaść w zależności od tego, czy w sprzedaży pojawi się pula drogich czy stosunkowo tanich – jak na dany rynek – lokali – wyjaśnia Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Czytaj więcej
Sprzedający mieszkania są na słabszej pozycji. Czas sprzedaży nieruchomości się wydłuża, kupujący...
Ekspert przypomina, że w tym roku tak było w Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu i Poznaniu. – We wszystkich tych metropoliach stabilizacja wracała na rynek. W praktyce już od blisko roku trwa ona w Warszawie (ok. 17,8 tys. zł/mkw.), od maja ubiegłego roku – w Poznaniu (ok. 13,4 tys. zł/m kw.), od czerwca – w Krakowie (ok. 16,6 tys. zł/mkw.), od sierpnia – w Łodzi (11,5 tys. zł/mkw.), a od października – we Wrocławiu (ok. 14,8 tys. zł/mkw.) - podaje Marek Wielgo. - Wzloty, spadki i okresy stabilizacji średniej ceny metra kwadratowego przeplatają się w Trójmieście (ok. 16,4 tys. zł/m kw.) i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (ok. 11,2 tys. zł/mkw.).