Kontrowersyjne darowizny na Kościół

Można oddać mniej pieniędzy fiskusowi, a przy okazji pomóc potrzebującym. Szansę taką dają darowizny.

Aktualizacja: 09.01.2008 06:12 Publikacja: 09.01.2008 00:12

Spory z organami podatkowymi powodują przede wszystkim darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze Kościoła.

Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swojego majątku. Darowizna musi więc być świadczeniem bez żadnego ekwiwalentu. Ten, kto daje darowiznę, nie może niczego w zamian oczekiwać. Co do zasady umowa darowizny powinna zostać zawarta w formie aktu notarialnego. Jednak i bez niego jest ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione.

Od dochodu można odliczyć darowizny na cele:

- pożytku publicznego,

- krwiodawstwa,

- kultu religijnego.

Można też pomniejszyć dochód o darowizny na charytatywno-opiekuńczą działalność kościelnej osoby prawnej.

Darowizny nie są ulgą małżeńską, tzn. nie ma jednego limitu dla obojga małżonków. Każdy z małżonków, jako samodzielny podatnik, może zatem je odrębnie odliczyć od swojego dochodu. Ustawa o PIT wprowadza limit tego odliczenia. Wynosi on 6 proc. dochodu z wyjątkiem darowizn na charytatywno-opiekuńczą działalność kościelnej osoby prawnej.

[ramka] [b]Przykład[/b]

Jan Kowalski osiągnął przychód z umowy o pracę w wysokości 36 000 zł rocznie. Po odliczeniu kosztów (tj.1335 zł) jego dochód wyniósł 34 665 zł.

Kwota darowizny, jaką maksymalnie może odliczyć, niezależnie od tego, ile pieniędzy faktycznie przekaże, wynosi 2079,90 zł (6 proc. x 34 665 zł).[/ramka]

Ulga nie przechodzi na następny rok. Jeżeli podatnikowi zabraknie dochodu, od którego chciałby odliczyć darowiznę, to po prostu ona przepada. O darowiznach na cele krwiodawstwa i pożytku publicznego pisaliśmy w DF z 20 grudnia 2007 r. Na 2008 r. ich zasady się nie zmieniły. Dlatego w tym poradniku skupimy się na darowiznach związanych z Kościołem i jego działalnością charytatywno-opiekuńczą.

Darowizny na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą mają inne przeznaczenie niż te na cele kultu religijnego. Te drugie muszą być związane z działalnością religijną Kościoła, np. budową nowej kaplicy, zakupem niezbędnego sprzętu liturgicznego czy kościelnego. Natomiast darowizna na cele charytatywno-opiekuńcze ma służyć opiekuńczej aktywności Kościoła. Ustawy kościelne nie precyzują, co należy rozumieć pod tym pojęciem, ale posługują się tylko przykładowym wyliczeniem:

- prowadzenie zakładów dla starców, osób upośledzonych, zakładów dla sierot,

- pomoc bezdomnym i biednym,

- zakup posiłków i ubrań dla potrzebujących,

- dofinansowanie kolonii dla dzieci.

Darowiznę taką przekazuje się na rzecz kościelnej osoby prawnej, np. parafii (ich listę zawiera ustawa o stosunku państwa do Kościoła). Ulga ta różni się jeszcze jedną cechą od innych darowizn. Nie występuje w niej bowiem górna granica odliczenia. O ile w przypadku darowizn na cele pożytku publicznego czy też kultu religijnego należy brać pod uwagę limit 6 proc. dochodu, to w tym wypadku można odliczyć wszystko, w skrajnym przypadku nawet 100 proc. dochodu podatnika.

[ramka] [b]Przykład[/b]

Jan Kowalski uzyskał roczny dochód w wysokości 72 000 zł. Dokonał darowizny na rzecz kościelnej osoby prawnej w kwocie 10 000 zł z przeznaczeniem na cele charytatywno-opiekuńcze. Kwota 10 000 zł przekracza 6-proc. limit jego dochodu, jednak Jan Kowalski może w zeznaniu podatkowym odliczyć sobie od dochodu całą darowiznę.[/ramka]

Z odliczeniem było wiele kłopotów interpretacyjnych. Chodziło o możliwość odliczeń na podstawie zapisów spoza ustawy o PIT. Wątpliwości te zostały rozwiane w uchwale Izby Finansowej NSA (FPS 5/04). Sąd stwierdził, że ustawy kościelne są przepisami szczególnymi wobec ustaw podatkowych i mogą stanowić podstawę do odliczeń.

Warunkiem uprawniającym do odliczenia jest uzyskanie przez podatnika:

- pokwitowania otrzymania darowizny przez kościelną osobę prawną,

- sprawozdania o przeznaczeniu darowizny na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą, w okresie dwóch lat od dnia jej przekazania.

W przypadku darowizn pieniężnych niezbędne jest także posiadanie dowodu wpłaty na rachunek kościelnej osoby prawnej, choć wymóg ten nie wynika z ustaw kościelnych (które są w tym wypadku przepisem szczególnym), a jedynie z ustawy podatkowej. Niewątpliwie jednak posiadanie tego potwierdzenia pozwoli uniknąć ewentualnych sporów z organami podatkowymi.

Aby skutecznie dokonać odliczenia darowizny, potrzebna jest jej wpłata oraz pokwitowanie jej otrzymania od obdarowanego. Na tym etapie nie ma wymogu przedstawienia informacji o przeznaczeniu darowizny. Należy jednak pamiętać, że kościelna osoba prawna powinna przekazać darczyńcy taką informację w ciągu dwóch lat.

[ramka]

Zdarza się, że darowizny kościelne są zwracane darczyńcom, a przynajmniej urzędnicy podejrzewają, że tak się dzieje.

Trzeba pamiętać, że jeżeli podatnik odliczył darowiznę a następnie ją zwrócono, to obdarowany jest zobowiązany do poinformowania urzędu skarbowego o tym fakcie i to w terminie miesiąca od dnia zwrotu. Oczywiście za rok, w którym dokonano zwrotu, podatnik musi doliczyć do dochodu kwotę darowizny uprzednio odliczonej.

Taką sprawą zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (III SA/Wa 1256/07). Korzystając z art. 26 ust. 1 pkt 9 lit. b) ustawy o PIT, podatnicy przeznaczyli na rzecz Chrześcijańskiego Kościoła Głosicieli Dobrej Nowiny kwotę mieszczącej się w ustawowym limicie darowizny. Odpisali ją sobie w zeznaniu rocznym jako tzw. darowiznę na cele kultu religijnego.

Według organów skarbowych darowizna była fikcyjna. Na potwierdzenie swoich racji przedstawiły zeznania przewodniczącego Rady Kościoła, który w postępowaniu karnym przyznał, że Kościół pobierał od podatników pieniądze, wystawiał zaświadczenia a następnie, po potrąceniu 10 proc. ofiarowanej kwoty, resztę zwracał darczyńcy. Organom takie zeznanie wystarczyło, żeby zakwestionować odliczenie.

Podatnicy natomiast przedstawiali przede wszystkim dowód wpłaty na konto Kościoła – potwierdzenie przelewu bankowego.

Sprawa dotarła do WSA, który uchylił decyzje organów podatkowych, nakazując im ponowną analizę stanu faktycznego sprawy. Uznał, że zebrane dokumenty były niewystarczające. Według niego organy nie wyjaśniły np., czy podatnik faktycznie dostał pieniądze z powrotem, opierając się w tej kwestii jedynie na zeznaniach przewodniczącego Rady Kościoła złożonych w postępowaniu karnym. Tam przecież mógł on mówić nieprawdę. [/ramka]

[ramka][b]Zdaniem eksperta [/b]

[b]Elżbieta Kurkowska, menedżer w firmie KPMG [/b]

Specyfika ulgi podatkowej na działalność charytatywno-opiekuńczą kościelnych osób prawnych polega na tym, że przepisy pozwalające na dokonywanie i odliczanie tego typu darowizn nie znajdują się w ustawie o PIT, ale w ustawie regulującej stosunek państwa do Kościołów. Może właśnie z tego powodu odliczenie to nie jest powszechnie znane, a przecież może przynieść bardzo duże korzyści obdarowanym, podatnikom zaś satysfakcję z pomocy na cel, który sobie wybrali, zamiast przekazywania danej części zarobionych pieniędzy dla fiskusa.

Konstrukcja tej ulgi jest jednak dosyć specyficzna, ponieważ uzależniona jest od ścisłego współdziałania z podatnikiem kościelnej osoby prawnej. Przykładem tego jest sprawozdanie o przeznaczeniu darowizny, które powinna ona dostarczyć darczyńcy w ciągu dwóch lat. W praktyce nie zawsze ten warunek zostaje spełniony. W takim wypadku organy skarbowe twardo stoją na stanowisku, że podatnik traci uprawnienie do odliczenia darowizny. Wielu podatników sądzi, że musi wówczas oddać całą odliczoną kwotę. Tymczasem tak nie jest. Jeżeli darowizna na cele charytatywno-opiekuńcze Kościoła zostanie skutecznie zakwestionowana, np. właśnie przez brak odpowiedniej szczegółowości sprawozdania, pozostaje jeszcze szansa na skorzystanie z odliczenia w ramach limitu 6 proc. z tytułu wpłat dokonanych na cele pożytku publicznego. Może oczywiście wywołać to spór z organami skarbowymi, ale spróbować na pewno warto.[/ramka]

Spory z organami podatkowymi powodują przede wszystkim darowizny na cele charytatywno-opiekuńcze Kościoła.

Przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swojego majątku. Darowizna musi więc być świadczeniem bez żadnego ekwiwalentu. Ten, kto daje darowiznę, nie może niczego w zamian oczekiwać. Co do zasady umowa darowizny powinna zostać zawarta w formie aktu notarialnego. Jednak i bez niego jest ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione.

Pozostało 94% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"