Dotychczas sądy interpretowały tę definicję raczej literalnie. Na przykład Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim w wyroku z 20 grudnia 2023 r. (sygn. akt I SA/Go 319/23) uznał, że spółka komunalna prowadzi biznes, a jeśli nawet nie osiąga zysków, to może je osiągać. „Poza zadaniami związanymi z zaspokajaniem zbiorowych potrzeb mieszkańców gminy, [spółka] prowadzi lub może prowadzić działalność, która ze swej istoty nastawiona jest na zysk (dochód przynieść może chociażby wynajem nieruchomości czy inne usługi dla mieszkańców)”.
Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrujący spór o opodatkowanie infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. W wyroku z 7 listopada 2024 r. (sygn. akt III FSK 959/24) stwierdził wprost, że kwestia rezygnacji z zysku nie ma znaczenia przy ustaleniu podatku od nieruchomości. „Wbrew twierdzeniom strony skarżącej, działalność skarżącej ma charakter zarobkowy. Nie jest działalnością charytatywną, społeczną, kulturalną i inną (określaną mianem non profit)”– stwierdzili sędziowie.
Sądy: działalność spółki samorządowej nie jest typowym biznesem
Jednak w ostatnich miesiącach w orzecznictwie NSA zaznaczył się zwrot w kierunku nieco innego rozumienia działalności samorządowych spółek. W wyroku z 5 czerwca 2025 r. (sygn. akt III FSK 379/24) Sąd zwrócił uwagę, że o niezarobkowym charakterze ich działalności wypowiadał się Trybunał Konstytucyjny. W wyrokach z 12 grudnia 2017 r. (sygn akt SK 13/15) oraz z 24 lutego 2021 r. (sygn. akt 39/19) TK wskazał, że spółka z gminą jako jedynym udziałowcem w pewnych sferach może prowadzić działalność, niemającą charakteru działalności gospodarczej. Trybunał wspominał tam o działalności „w istocie rzeczy niezarobkowej, mimo że odpłatnej”. Takie też rozumowanie przyjął NSA. Wskazał, że nawet gdyby założyć, że potencjalnie infrastruktura gminnej spółki mogła teoretycznie służyć do działalności zarobkowej, to realia są takie, że do tego nie służy.
Także w wyroku z 18 lipca (sygn. akt III FSK 93/25) NSA zwrócił uwagę na brak zarobkowego charakteru działalności gminnej spółki. Zajmuje się ona m.in. wymianą wody między jeziorem a pobliską rzeką i używa do tego celu kanałów (będących budowlami). „Jeżeli w odniesieniu do spornych kanałów skarżąca nie prowadzi działalności o charakterze zarobkowym i nie ma podstaw do stwierdzenia, że budowle te mogą być potencjalnie wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej spełniającej ten warunek, samo posiadanie przez ten podmiot spornych kanałów nie jest wystarczające do uznania, że powinny one być opodatkowane podatkiem od nieruchomości” – stwierdził NSA.
Opinia dla "Rzeczpospolitej"
Krzysztof Suchorab, doradca podatkowy w PwC
Ostatni zwrot w orzecznictwie NSA, dotyczący traktowania spółek komunalnych, wydaje się krokiem w dobrą stronę. Analizując przepisy o działalności gospodarczej, można dojść do wniosku, że usługi świadczone przez te podmioty wpisują się w taką działalność, a zatem używane przez nich nieruchomości i budowle powinny być opodatkowane w sposób właściwy dla biznesu.
Jednak w istocie ich działalność nie ma charakteru zarobkowego, ale jest ukierunkowana na realizację zadań własnych gminy. Budowle związane z taką działalnością nie powinny być zatem traktowane jak majątek służący prowadzeniu biznesu. Należy je zatem wyłączyć z opodatkowania.
Takie podejście z jednej strony może zmniejszyć wpływy z podatku od nieruchomości w danej gminie. Jednak należy pamiętać, że podatek pobierany od spółek komunalnych i tak jest w istocie przekładaniem z kieszeni do kieszeni w ramach jednego gminnego budżetu. Jeśli nawet gmina wykaże mniejsze wpływy z tego podatku, nie musi to dla niej być jednoznacznie niekorzystne. Taka sytuacja zwiększa bowiem szanse na subwencję z budżetu centralnego.