Majątkiem zmarłego bezpotomnie przed 28 czerwca 2009 r. dzielą się: żona, rodzice i rodzeństwo. Z ich braku lista krewnych dziedziczących, jeśli zmarły nie zostawił testamentu, kończyła się na zstępnych rodzeństwa. Zamykały ją ostatecznie – jako spadkobierca ustawowy – gmina i Skarb Państwa.
Zgodnie ze starymi regułami dziedziczenia ustawowego udział małżonka bezdzietnego spadkodawcy dziedziczącego w zbiegu z rodziną wynosi zawsze 1/2. Udział spadkowy każdego z rodziców dziedziczących w zbiegu z rodzeństwem wynosi 1/4 tego, co przypada na rodzinę. Pozostałą część przypadającą na rodzinę odziedziczy rodzeństwo w częściach równych.
Jeśli zaś pozostaliby tylko rodzice albo tylko rodzeństwo, to dzieliliby się z wdową w taki sposób: 1/2 spadku dla niej, 1/2 do równego podziału między rodzeństwo albo między rodziców. Gdy nie ma małżonka, ten sposób podziału dotyczy całego spadku.
Jeżeli któreś z rodziców nie przeżyło spadkodawcy, to jego udział przypada po połowie drugiemu z rodziców i rodzeństwu. Gdy np. kawaler zmarły bezpotomnie przed 28 czerwca 2009 r. zostawił matkę oraz brata i siostrę, podział spadku po nim jest taki: 6/16 dla matki i po 5/16 dla każdego z rodzeństwa.
[b]Dziadkowie w ogóle nie należeli do spadkobierców ustawowych.[/b] Wolno im jednak było żądać od spadkobiercy środków na utrzymanie, jeśli znajdowali się w niedostatku. Ta akurat zasada obowiązuje nadal, po 28 czerwca 2009 r. we wszystkich tych sytuacjach, w których dziadkowie po wnuku nie dziedziczą, a znajdując się w niedostatku, nie mogą otrzymać wsparcia od osób, na których ciąży wobec nich obowiązek alimentacyjny.