Jeszcze jeden sposób na wymianę walut

Użytkownicy społecznościowego serwisu walutomat.pl mogą wymieniać między sobą waluty bez spreadu z pominięciem banku czy kantoru. Na razie za darmo.

Publikacja: 07.02.2010 10:46

Jeszcze jeden sposób na wymianę walut

Foto: Flickr

Użytkownicy społecznościowego serwisu walutomat.pl mogą wymieniać między sobą waluty bez spreadu z pominięciem banku czy kantoru. Na razie za darmo.

– Sam wielokrotnie wymieniałem waluty na zakupy oraz inwestycje i miałem okazję poczuć w portfelu ciężar dużych kosztów, na jakie narażały mnie transakcje w bankach. Postanowiłem więc stworzyć narzędzie umożliwiające uniknięcie wysokich prowizji pośredników – tłumaczy twórca platformy Tomasz Dudziak.

Z Walutomatu mogą korzystać zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Wystarczy zarejestrować się na stronie, podając numery obu kont: walutowego i złotówkowego. Następnie trzeba przelać pieniądze na konto buforowe serwisu i złożyć zlecenie. Jeśli trafi ono na przeciwstawne zlecenie lub zlecenia innych użytkowników natychmiast dochodzi do wymiany. Ważność zlecenia można ustawić na 7, 10 lub 14 dni i odwołać je w każdej chwili. Kurs wymiany, aktualizowany co minutę na podstawie rynku Forex, jest taki sam dla sprzedających i kupujących. Użytkownik wystawia więc zlecenie tylko na kwotę, którą chce wymienić, nie podając pożądanego kursu wymiany.

Walutomat ma też ograniczenia. Kurs wymiany i termin realizacji do końca pozostaje niewiadomą. Ryzyko może wiązać się z koniecznością przelania gotówki na konto zewnętrznej firmy. Według jej przedstawicieli, gwarantem uczciwości ma być nazwisko jego twórcy Tomasza Dudziaka – znanego głównie do tej pory jako współzałożyciel Allegro. Przekonują oni, że Dudziak swoim biznesowym życiorysem udowodnił, że jest poważnym i uczciwym przedsiębiorcą.

Walutomat może też wkrótce stracić swoją największą dla wielu zaletę – brak opłat. Właściciele nie ukrywają, że chcieliby do końca roku zacząć zarabiać na swojej inwestycji. W związku z tym w ciągu najbliższych miesięcy wprowadzona zostanie płatność za korzystanie z platformy. Kantory nie boją się konkurencji ze strony Walutomatu. – My celujemy w innych klientów. Z kantorów korzystają głównie osoby, chcące szybko wymienić niewielkie sumy: turyści wyjeżdżający za granicę i obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski – mówi Andrzej Kosmalski, wiceprezes Stowarzyszenia Właścicieli Kantorów i Lombardów. – Trzeba również pamiętać, że kantory stosują, w przeciwieństwie do banków, niskie spready. Przy niewielkich kwotach więc, to gra nie warta świeczki.

Sceptycznie o nowo powstałej platformie wypowiadają się również banki. - Na razie nie stanowi ona dla nas konkurencji, gdyż tworzy niszowy rynek dla wąskiej grupy użytkowników. Niewiadomą jest popyt na tego rodzaju usługi. Rynek tworzony przez klientów takiej platformy może mieć problem z płynnością. Poza tym użytkownik czy to biznesowm, czy indywidualny musi włożyć sporo wysiłku w ich obsługę, oszczędzając przy tym stosunkowo niewiele – komentuje Aleksandra Kwiatkowska z BPH. - Będziemy jednak z zainteresowaniem przyglądać się rozwojowi tego rodzaju rozwiązań.

Właściciele Walutomatu są optymistami. Krótko po starcie serwis ma już 2800 zarejestrowanych użytkowników. Tylko w styczniu wymienili oni miedzy sobą waluty o wartości 4,5 mln zł. Dzienny obrót wynosi w tej chwili 300-400 tys. zł i, według deklaracji właścicieli, dynamicznie rośnie.

Nie zamierzają oni na razie wpływać na płynność Walutomatu, bo, jak twierdzą, musieliby wtedy wprowadzić spread a to przekreśliłoby ideę całego przedsięwzięcia. W jego sukces mocno wierzy Tomasz Dudziak i myśli już o przyszłości, kiedy Polska wejdzie do strefy euro: Zamierzamy wciąż wzbogacać ofertę walut wymienianych w serwisie. Możliwe również, że rozszerzymy wtedy działalność na inne kraje europejskie, także te które nie zrezygnują ze swoich walut. Firma liczy też na osoby spłacające kredyty w CHF.

Tych samych ludzi chciał swego czasu zachęcić do „społecznościowego”, hurtowego kupowania franków i negocjacji spreadów z bankami Rafał Łyczek – założyciel portalu kupfranki.pl. Jednak po kilku miesiącach, głównie medialnej, wrzawy ruch na forum zamarł a platforma zakupów walut nigdy się nie narodziła. Łyczek wini za tę sytuację niewydolne polskie prawo oraz brak woli współpracy ze strony banków. Natomiast bliźniaczo podobny do Walutomatu serwis - Peerfx.com - funkcjonuje z powodzeniem od lipca ubiegłego roku w USA, inny - Peepex.com - ma na dniach zacząć działalność w Wielkiej Brytanii. [i] Sebastian Krawczyk[/i]

Użytkownicy społecznościowego serwisu walutomat.pl mogą wymieniać między sobą waluty bez spreadu z pominięciem banku czy kantoru. Na razie za darmo.

– Sam wielokrotnie wymieniałem waluty na zakupy oraz inwestycje i miałem okazję poczuć w portfelu ciężar dużych kosztów, na jakie narażały mnie transakcje w bankach. Postanowiłem więc stworzyć narzędzie umożliwiające uniknięcie wysokich prowizji pośredników – tłumaczy twórca platformy Tomasz Dudziak.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem