Użytkownicy społecznościowego serwisu walutomat.pl mogą wymieniać między sobą waluty bez spreadu z pominięciem banku czy kantoru. Na razie za darmo.
– Sam wielokrotnie wymieniałem waluty na zakupy oraz inwestycje i miałem okazję poczuć w portfelu ciężar dużych kosztów, na jakie narażały mnie transakcje w bankach. Postanowiłem więc stworzyć narzędzie umożliwiające uniknięcie wysokich prowizji pośredników – tłumaczy twórca platformy Tomasz Dudziak.
Z Walutomatu mogą korzystać zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Wystarczy zarejestrować się na stronie, podając numery obu kont: walutowego i złotówkowego. Następnie trzeba przelać pieniądze na konto buforowe serwisu i złożyć zlecenie. Jeśli trafi ono na przeciwstawne zlecenie lub zlecenia innych użytkowników natychmiast dochodzi do wymiany. Ważność zlecenia można ustawić na 7, 10 lub 14 dni i odwołać je w każdej chwili. Kurs wymiany, aktualizowany co minutę na podstawie rynku Forex, jest taki sam dla sprzedających i kupujących. Użytkownik wystawia więc zlecenie tylko na kwotę, którą chce wymienić, nie podając pożądanego kursu wymiany.
Walutomat ma też ograniczenia. Kurs wymiany i termin realizacji do końca pozostaje niewiadomą. Ryzyko może wiązać się z koniecznością przelania gotówki na konto zewnętrznej firmy. Według jej przedstawicieli, gwarantem uczciwości ma być nazwisko jego twórcy Tomasza Dudziaka – znanego głównie do tej pory jako współzałożyciel Allegro. Przekonują oni, że Dudziak swoim biznesowym życiorysem udowodnił, że jest poważnym i uczciwym przedsiębiorcą.
Walutomat może też wkrótce stracić swoją największą dla wielu zaletę – brak opłat. Właściciele nie ukrywają, że chcieliby do końca roku zacząć zarabiać na swojej inwestycji. W związku z tym w ciągu najbliższych miesięcy wprowadzona zostanie płatność za korzystanie z platformy. Kantory nie boją się konkurencji ze strony Walutomatu. – My celujemy w innych klientów. Z kantorów korzystają głównie osoby, chcące szybko wymienić niewielkie sumy: turyści wyjeżdżający za granicę i obcokrajowcy przyjeżdżający do Polski – mówi Andrzej Kosmalski, wiceprezes Stowarzyszenia Właścicieli Kantorów i Lombardów. – Trzeba również pamiętać, że kantory stosują, w przeciwieństwie do banków, niskie spready. Przy niewielkich kwotach więc, to gra nie warta świeczki.