Ukraina dzieli Pink Floyd

Spór muzyków przedłuża sprzedaż wartego nawet 500 mln dol. katalogu legendarnej grupy.

Publikacja: 12.10.2022 03:00

Ukraina dzieli Pink Floyd

Foto: PAP/EPA

Tak twierdzi „Financial Times”, który powołuje się na kilka osób zaangażowanych w negocjacje. Rozpoczęły się one około pięciu miesięcy temu, ale są spowolnione z powodu wielu punktów spornych.

W zeszłym miesiącu źródła w branży poinformowały Music Business Worldwide, że zespół oczekuje prawie 500 mln dol. z katalogu, ale chce zachować prawa publishingu, który przynosi ok. 20 mln dol. rocznie.

Czytaj więcej

Żenujący przykład megalomanii Watersa

Umowa nie została również zrealizowana ze względu na napięte stosunki między Rogerem Watersem a Davem Gilmourem. Różni ich przeszłość i sprawy podatkowe. Waters jest obywatelem USA, Gilmour i Nick Mason żyją w Wielkiej Brytanii.

Niektórzy z negocjatorów zauważyli, że na rozmowach zaważyły też kontrowersyjne komentarze Watersa, uważane za proputinowskie, dotyczące rzekomej obecności na ukraińskiej „liście śmierci”. Gilmour ma synową Ukrainkę oraz wnuczki, którym życzy odwiedzenia wolnej ojczyzny. Wraz z Nickiem Masonem popiera Ukrainę, czemu wspólnie dali wyraz premierą piosenki Pink Floyd „Hey Hey Rise Up” z ludowym motywem i gościnnym udziałem ukraińskiego wokalisty i żołnierza Andrija Chływniuka.

Przypomnijmy, że Bruce Springsteen otrzymał za swoje nagrania 550 mln dol.

Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: „Wyjarzmiona” jak zbiorowy pozew za pańszczyznę
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Kinga Wyrzykowska o „Porządnych ludziach”
Literatura
„Żądło” Murraya: prawdziwa Irlandia z Polakiem mechanikiem, czarnym charakterem
Literatura
Podcast „Rzecz o książkach”: Mateusz Grzeszczuk o „Światach lękowych” i nie tylko
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Literatura
Zmarły Mario Vargas Llosa był piewcą wolności. Putina nazywał krwawym dyktatorem
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne