Sąd Najwyższy rozpatrywał sprawę małżonków H., którzy domagali się zasądzenia od Getin Noble Banku (teraz w upadłości) zwrotu nadpłaconej ich zdaniem części rat wynikłej z niedozwolonych klauzul umownych w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego do franka z grudnia 2015 r. A na wypadek nieuwzględnienia tego żądania, zapłaty ok. pół mln zł z powołaniem się na sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego, a konkretniej braku precyzyjności ich świadczenia i nieprzyzwoitości pobranych opłat okołokredytowych.
Sądy Okręgowy i Apelacyjny we Wrocławiu ustaliły, że małżonek zawierał umowę w charakterze przedsiębiorcy (co wynika też z wniosku o udzielenie kredytu). Poza tym część kredytu była przeznaczona na spłatę innego kredytu, również związanego z jego biznesem, oraz na rozbudowę hotelu i zakup przyległych do niego działek dla potrzeb prowadzonej działalności gospodarczej jako wspólnika spółki cywilnej. Kredyt był więc w 96,58 proc. związany z jego działalnością gospodarczą. „Konsumencki” cel umowy stanowił więc jedynie jej znikomy procent, niewystarczający do podważenia jej charakteru ściśle związanego z działalnością gospodarczą.
Czytaj więcej
Ogrom wydanych w ostatniej dekadzie rozstrzygnięć sądowych w tzw. sprawach frankowych stał się istotnym impulsem rozwoju wykładni i stosowania prawa ochrony konsumenckiej. Konsekwencją tego rozwoju jest nieustanna ewolucja orzecznictwa „frankowego”. Obecny etap wyznaczają orzeczenia Sądu Najwyższego ograniczające możliwość unieważniania umów kredytowych, w których zamieszczono niedozwolone klauzule waloryzacyjne.
SO oddalił w ogóle żądanie powodów. SA uznał, że umowę można utrzymać, wprowadzając do niej średni kurs CHF, i zasądził im 106 tys. zł jako refundację ich straty.
H. nie dali za wygraną i odwołali się do Sądu Najwyższego. Ich pełnomocnicy, radcowie prawni Agnieszka Sobczyk i Mariusz Korpalski, przekonywali SN, że kredyt miał charakter gospodarczy, gdyż powódka nie prowadziła działalności gospodarczej, a skoro tak, to zgodnie z wyrokiem TSUE C-570/21 cały kredyt ma charakter konsumencki, a to wydatnie wzmocniłoby ich ochronę prawną przed zastosowaniem nieuczciwych warunków umowy. Stwierdzenie nieważności umowy pozwoliłoby kredytobiorcom domagać się zwrotu zapłaconych rat i wstrzymania spłaty przyszłych oraz wykreślenia hipoteki.