Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 53

- Na terenie zakładów Azovstal przebywa duża liczba cywilów: dzieci, w tym niemowlę, kobiety, osoby starsze. Ci ludzie chowają się przed ostrzałem w magazynach zakładu, nie ufają rosyjskiemu wojsku, bo widzieli, co się działo w mieście - powiedział telewizji Mariupol TV szef policji w Mariupolu Mychajło Werszynin.

Dodał, że Rosjanie wykorzystują ludność cywilną, która pozostała w Mariupolu - około 100 tysięcy osób - do usuwania gruzów i zbierania ciał. Ludzie "pracują" za jedzenie, w szczególności przy masowych grobach. W ten sposób rosyjska armia ma zacierać ślady swoich zbrodni.

Krymska Grupa Praw Człowieka poinformowała, że Rosjanie siłą zabrali około 150 dzieci, w tym 100 chorych i rannych, w kierunku okupowanego Doniecka.

Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko powiedział, że większość dzieci została zabrana ze szpitali bez rodziców.

- Rozmawiałem z dyrektor zarządzającą MFW Kristaliną Georgiewą na temat zapewnienia stabilności finansowej Ukrainy i przygotowań do powojennej odbudowy" - napisał na Twitterze prezydent Zełenski. 

"Mamy jasne plany na teraz, jak również wizję przyszłości. Jestem pewien, że współpraca między MFW a Ukrainą będzie nadal owocna."

- Władimir Putin mógłby współpracować w śledztwie dotyczącym zarzutów popełnienia zbrodni wojennych przez rosyjskie wojsko na Ukrainie - twierdzi kanclerz Austrii Karl Nehammer.

Rosyjski gigant energetyczny Gazprom poinformował agencję Reutera, że nadal dostarcza do Europy miliony ton gazu przez Ukrainę. Firma podała, że na niedzielę zapotrzebowanie wynosiło 57 mln metrów sześciennych. 

Pomnik radzieckiego dowódcy i bohatera II wojny światowej marszałka Gieorgija Żukowa został powalony w Charkowie.

- Rozmawiałem z nim wczoraj - powiedział prezydent Zełenski w wywiadzie dla CNN. - Powiedziałem mu tylko, że chcę, aby zrozumiał, że to nie jest wojna, ale nic innego jak ludobójstwo. Zaprosiłem go, żeby przyjechał, kiedy będzie miał okazję. Przyjdzie i zobaczy, i jestem pewien, że zrozumie - dodał.

W Rosji wyemitowano w telewizji nagranie brytyjskiego żołnierza po schwytaniu go podczas walk na Ukrainie. Żołnierz przedstawia się jako Shaun Pinner i potwierdza, że jest obywatelem Wielkiej Brytanii.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta USA Joe Bidena do złożenia wizyty na Ukrainie i powtórzył, że nie jest skłonny oddać terytorium na wschodzie kraju, aby zakończyć wojnę z Rosją.

- Myślę, że to zrobi - powiedział Zełenski w wywiadzie dla CNN, zapytany o to, czy wie o jakichkolwiek planach wizyty prezydenta USA. - to oczywiście jego decyzja i zależy to oczywiście od poziomu bezpieczeństwa. Ale myślę, że jest przywódcą Stanów Zjednoczonych i dlatego powinien tu przyjechać, żeby się zobaczyć - dodał.

Od 16 kwietnia Bułgaria zamyka dostęp do swoich portów morskich i rzecznych dla statków rosyjskich, a także dla statków, które po napaści Putina na Ukrainę zmieniły rosyjską banderę na inną. Wcześniej swoje porty przed statkami rosyjskiego agresora zamknęła też Rumunia, Belgia i Włochy.

- Jeśli jesteście naszymi przyjaciółmi lub partnerami, dajcie nam broń, dajcie nam rękę, dajcie nam wsparcie, dajcie nam pieniądze i powstrzymajcie Rosję, dobijcie Rosję. Możecie to zrobić, jeśli jesteście przyjaciółmi - mówi prezydent Ukrainy.

Lokalne władze poinformowały, że w wyniku porannego ostrzału Charkowa zginęło pięć osób, a 13 zostało rannych.

Na miejscu pracują służby ratunkowe.

Rosjanie uniemożliwiają mieszkańcom Mariupola poruszanie się po mieście. Rozpoczęli wydawanie przepustek - informuje doradca mera Petro Andriuszczenko.

Straż Graniczna informuje, że w sobotę granicę Polski z Ukrainą przekroczyło ponad 19 tys. uchodźców. Z Polski na Ukrainę wyjechało wczoraj 22 tys. osób. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do Polski przyjechało 2 miliony 800 tysięcy osób uciekających przed wojną.

Ukraińskie media lokalne informują o wybuchach w centrum miasta. Na zdjęciach widać kłęby dymu, unoszące się nad miastem. „Centrum Charkowa pod ostrzałem” – pisze portal Suspilne Charkiw, prosząc mieszkańców o pozostanie w ukryciu.

- Próbowałem przekonać Putina, żeby powstrzymał się od tej wojny - powiedział premier Włoch Mario Draghi w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera".  - Rozmawiałem przez telefon z prezydentem Putinem przed wybuchem wojny. Pożegnaliśmy się postanawiając, że usłyszymy się ponownie. Ale kilka tygodni później on rozpoczął ofensywę. Do samego końca próbowałem z nim rozmawiać" - dodał.

"Putin zapisze się w historii jak jego poprzednicy, a Ukraina przetrwa. Wykrwawiona i wymęczona, ale odrodzi się jak wymarzła ziemia po zimie. Obrodzi świeżą zielenią i barwnym kwiatem. A ludzie odetchną spokojni, że cień śmierci przeminął. To wielka lekcja z misterium życia i śmierci, śmierci i zmartwychwstania, które przed nami. To naturalna kolej rzeczy i tak będzie tym razem" - pisze redaktor naczelny "Rzeczpospolitej.

Ukraińska armia odpiera ataki Rosjan w obwodach charkowskim, donieckim i ługańskim. Ostrzeliwany jest Charków i jego przedmieścia. Trwają walki pozycyjne w Rubiznym i Popasnej. Rosyjska armia ostrzeliwuje obiekty cywilne w Lisiczańsku, Siewierodoniecku i Kreminnej. W obwodzie donieckim Rosjanie atakowali pozycje ukraińskiej armii w okolicach Marjinki i Krasnohoriwki. Ostrzeliwali Awdijiwkę. Trwają ostrzały Mariupola.

- To Wielkanoc wojny, widzieliśmy zbyt wiele przelewu krwi, zbyt wiele przemocy - powiedział papież Franciszek w orędziu w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. "Także nasze serca wypełnił strach i udręka"- mówił, w nawiązaniu do wojny na Ukrainie.

Rakiety uszkodziły kilka obiektów infrastrukturalnych w mieście. Informację o ataku przekazał w mediach społecznościowych mer Browar Igor Sapożko. Poinformował, że po ataku w mieście mogą występować przerwy w dostawach prądu i wody.

Na Ukrainie nie będą dziś utworzone korytarze humanitarne. Rosjanie nie zgadzają się na zawieszenie broni - poinformowała w mediach społecznościowych wicepremier Ukrainy. Iryna Wereszczuk zaapelowała o otwarcie korytarzy do ewakuacji ludności cywilnej, zwłaszcza dla kobiet i dzieci z Mariupola. Oczekuje też utworzenia specjalnego korytarza do ewakuacji rannych żołnierzy z miasta.

Shaun Pinner, 48-letni Brytyjczyk, który dołączył do ukraińskiej armii broniącej Mariupola, znalazł się w rękach Rosjan.

"Wierzymy, że światło zwycięży nad mrokiem" - mówili Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda.

"Rosyjski przywódca wierzy, że wygra. Nie wiem, czy posunie się do użycia broni atomowej, ale wie, że może grozić nią światu" - powiedział kanclerz Austrii Karl Nehammer w rozmowie z telewizją NBC.

Rosja nadal przerzuca sprzęt bojowy z Białorusi na wschodnią Ukrainę - informuje brytyjski wywiad. Transporty są kierowane między innymi w okolice Charkowa i Siewierodoniecka.

Siły rosyjskie zniszczyły całkowicie lub częściowo 71 proc. budynków w Irpieniu, w tym szkoły i szpitale. „W mieście zniszczono ponad tysiąc budynków, w tym 115 całkowicie, 698 – w dużym stopniu” - poinformował mer miasta Ołeksandr Markuszyn.

Ukraiński sztab poinformował, że Rosjanie szykują inwazję od strony morza. „Trwają przygotowania pododdziałów 810. i 155. Samodzielnych Brygad Piechoty Morskiej do przeprowadzenia operacji desantu morskiego” – podano w komunikacie.

Rosyjskie wojska prowadzą ostrzał Lisiczańska, uniemożliwiając zapowiadaną ewakuację ludności cywilnej. Pociskami kierowanymi zniszczone zostały samochody z dostawą chleba dla mieszkańców. Ostrzelano także zakład przetwórstwa ropy naftowej.

Wskutek wieczornego ostrzału Charkowa zginęły co najmniej 3 osoby, a ponad 30 zostało rannych. Od ostrzały zapalił się jeden z budynków administracyjnych. Pożar objął powierzchnię ok. 100 ha.

Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz udał się do Kijowa, aby starać się o wznowienie negocjacji pokojowe między Rosją a Ukrainą - informuje Bloomberg.

Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że jeśli siły ukraińskie walczące w Mariupolu złożą broń, począwszy od godziny 6 rano czasu moskiewskiego (5 rano czasu polskiego), ich życie zostanie oszczędzone - informuje Reuters, powołując się na rosyjską agencję Tass. Rosja twierdzi, że zlikwidowała wszystkie miejskie ośrodki ruchu oporu w tym mieście.

W niedzielę od rana w stolicy Ukrainy słychać było eksplozje - podała agencja Reuters, powołując się na lokalne media. W nocy nad prawie całą Ukrainą wyły syreny przeciwlotnicze.