Kreml śle na śmierć żołnierzy z mniejszości

Buriaci, Kazachowie, Tuwińcy – przedstawiciele mniejszości etnicznych stanowią nieproporcjonalnie dużą część żołnierzy rosyjskiej armii zabitych w Ukrainie. Moskwa realizuje swoje imperialne sny, szafując życiem obywateli „drugiej kategorii".

Publikacja: 15.04.2022 10:00

Pogrzeb jednego z tysięcy żołnierzy rosyjskiej armii, którzy stracili życie podczas inwazji na Ukrai

Pogrzeb jednego z tysięcy żołnierzy rosyjskiej armii, którzy stracili życie podczas inwazji na Ukrainę (miasto Ługa, ok. 150 km na południe od Sankt Petersburga, 11 kwietnia 2022 r.). Według szacunków od 20 do nawet 50 proc. poległych stanowią przedstawiciele mniejszości etnicznych

Foto: AFP

Na początku marca niemal wszyscy mieszkańcy niewielkiej wioski w rejonie kiachtyńskim tuż przy granicy z Mongolią zebrali się w lokalnej świetlicy, by pożegnać swojego zmarłego ziomka. Na metalowej trumnie wśród czerwonych róż ustawiono czarno-białe zdjęcie młodego Buriata w wojskowym mundurze. To 24-letni podporucznik Cyren Bałdanow, który zginął w trakcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po pożegnaniu, modlitwie i krótkiej przemowie gubernatora Buriacji trumna w wojskowej asyście została przeniesiona na pobliski cmentarz. Kiedy złożono ją do grobu, mieszkańcy wioski po kolei przechodzili nad nią i rzucali odrobinę ziemi. Na koniec przy dźwiękach żałobnej muzyki kilku żołnierzy z jednostki Bałdanowa oddało salwę honorową.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów