Reklama

Rejs Piwowskiego nie jest do reklamy wyposażenia wnętrz. Agora ma przeprosić i zapłacić

Agora SA ma przeprosić Marka Piwowskiego i zapłacić mu 75 tys. zł za wykorzystanie filmu „Rejs” do reklamy miesięcznika „Cztery kąty" — bez zgody reżysera.

Publikacja: 06.12.2013 16:24

Agora SA ma przeprosić Marka Piwowskiego i zapłacić mu 75 tys. zł za wykorzystanie filmu „Rejs” do r

Agora SA ma przeprosić Marka Piwowskiego i zapłacić mu 75 tys. zł za wykorzystanie filmu „Rejs” do reklamy miesięcznika „Cztery kąty"

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Filmu „Rejs" nie trzeba przedstawiać, tak samo Marka Piwowskiego, reżysera i współscenarzysty. Ten proces był o to, że Agora nie zamieściła na płytach CD z filmem „Rejs" wkładanych  w sierpniowym numerze miesięcznika „Cztery kąty"  w 2003 r. nazwiska Piwowskiego, choć zamieściła nazwiska dwóch grających w nim aktorów.

Spór nie dotyczył autorskich prawa majątkowych, gdyż te już w 1970 r. zostały przeniesione umową na studio filmowe, a następnie licencję na nie nabyła Agora, ale o naruszenie autorskich praw osobistych Piwowskiego.

W piątej Sąd Najwyższy utrzymał wyrok warszawskiego Sądu Apelacyjnego który orzekł przeprosiny dla Piwowskiego i  zasadził mu 75 tys. zł za nieopatrzenie insertów jego nazwiskiem, który to wyrok zaskarżyły obie strony. Agora domagała się w ogóle oddalenie pozwu, a Piwowski zapłaty ekstra 75 tys. zł zadośćuczynienia — za nierzetelne wykorzystanie filmu.

Jak mówiła przed SN pełnomocnik Piwowskiego mec. Anna Niżankowska-Horodecka, jej klient poczuł się wręcz  upokorzony, gdy jego film posłużył niczym pospolity gadżet czy przedmiot: jak szczotka czy wiadro, do reklamy pisma nie mającego zupełnie nic wspólnego z filmem z tego rodzaju sztuką.

Ponieważ Sąd Apelacyjny przyznał reżyserowi 75 tys. zł za pominięcie jego nazwiska, domagała się kolejnych 75 tys. za nierzetelne wykorzystanie jego dzieła. Zgodnie bowiem z prawem autorskim (art. 16), autorskie prawa osobiste obejmują nie tylko prawa twórcy do oznaczenia utworu jego nazwiskiem, ale także prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania.

Reklama
Reklama

Pełnomocnik Agory mec. Joanna Błeszyńska-Wysocka przekonywała z kolei, że oznaczenie dotyczyć może samego utworu a nie nośnika czy opakowania i prezentowała przez SN małą kostkę pamięci, pytając retorycznie jak na takim nośniku zamieścić informacje o twórcy. Co ważne informacja o twórcach filmu była w czołówce taśmy (filmu) i na jej końcu.

Sąd Najwyższy nie podzielił tej argumentacji. W jego ocenie wykorzystanie „Rejsu" do reklamy pisma z dziedziny zupełnie odległej naruszało —zwłaszcza w 2003 r.— zasady rzetelności w wykorzystaniu utworu. Tak samo naruszało prawa Piwowskiego niewskazanie jego nazwiska na pytach.

— Kwestie techniczne, jak to uczynić, to zmartwienie wykorzystującego utwór — powiedziała w uzasadnieniu sędzia SN Bogumiła Ustjanicz.

Dlaczego SN nie podwyższył zasądzonego zadośćuczynienia ? Bo wszystkie formy naruszenia z art. 16 składają się na jedno naruszenie autorskich praw osobistych — wskazał SN — a 75 tys. zł  jest wystarczającą rekompensatą dla powoda.

Wyrok jest ostateczny.

Sygnatura: I CSK 109/13

Filmu „Rejs" nie trzeba przedstawiać, tak samo Marka Piwowskiego, reżysera i współscenarzysty. Ten proces był o to, że Agora nie zamieściła na płytach CD z filmem „Rejs" wkładanych  w sierpniowym numerze miesięcznika „Cztery kąty"  w 2003 r. nazwiska Piwowskiego, choć zamieściła nazwiska dwóch grających w nim aktorów.

Spór nie dotyczył autorskich prawa majątkowych, gdyż te już w 1970 r. zostały przeniesione umową na studio filmowe, a następnie licencję na nie nabyła Agora, ale o naruszenie autorskich praw osobistych Piwowskiego.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama