Polski rząd oprotestował nowe przepisy już wcześniej, na etapie prac w unijnej Radzie, ale znalazł się w mniejszości. Podobnie przeciw byli wszyscy europosłowie PiS i PSL, PO się podzieliła.
Izba Wydawców Prasy ocenia, że dyrektywa w części dotyczącej tzw. praw pokrewnych, czyli konieczności wynagradzania przez portale autorów przedrukowywanych czy linkowanych treści, da polskiej prasie ok. 50 mln zł dodatkowych przychodów rocznie. Już postanowiono, że połowa zostanie przekazana wydawcom, a połowa dziennikarzom.
– W interesie przemysłu internetowego jest nieograniczona ekspansja i możliwość wykorzystywania m.in. cudzych treści chronionych przez prawo. Próby uporządkowania tej sfery nazywają cenzurą. To nieporozumienie – uważa Oskar Tułodziecki, adwokat, K&L Gates Jamka, Kreatywna Polska.
Wzmacnia prawa wydawców i twórców
Dyrektywa wzmacnia prawa wydawców i twórców wobec koncernów internetowych. Bardzo ważny dla wydawców prasowych jest art. 11. Przewiduje, że wydawcom będą przysługiwały prawa pokrewne za wielokrotne powielanie oraz publiczne odtwarzanie ich prac. Ma to dać efektywny instrument dopominania się o wynagrodzenie od portali internetowych czy wyszukiwarek typu Google News, dostarczających czytelnikowi za darmo treści z gazet.
Przepis nie dotyczy natomiast indywidualnych użytkowników internetu – oni będą mogli cytować i zamieszczać linki. Nie ma też mowy o żadnych ograniczeniach przepływu informacji: publikowanie byłoby dozwolone, pod warunkiem że pośrednik zapłaciłby wydawcy dostarczającemu oryginalną treść. Hiperłącza do artykułów informacyjnych, wraz z „pojedynczymi słowami lub bardzo krótkimi fragmentami", mogą być udostępniane bezpłatnie.
Z kolei art. 13 dyrektywy mówi o konieczności filtrowania dostarczanych przez użytkowników treści pod kątem łamania praw autorskich. – Skończy się to ostrożnością platform, one mają wziąć na siebie ciężar sprawdzenia legalności. Będzie prewencja w obawie przed karami – mówił Michał Boni z PO, przeciwnik art. 13. Zwolennicy tego zapisu argumentują jednak, że wcale nie będzie to trudne.