W niedzielę w Genewie przedstawiciele Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii mają rozpocząć rozmowy dotyczące 28-punktowego planu pokojowego, który Amerykanie przedstawili Kijowowi.
Stronę amerykańską w Szwajcarii będzie reprezentował sekretarz stanu Marco Rubio. Prezydent USA Donald Trump chce, by prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski do czwartku 27 listopada wyraził zgodę na plan.
Czytaj więcej
Premier Węgier Viktor Orbán upatruje w tzw. planie pokojowym administracji Donalda Trumpa okazji...
28-punktowy plan pokojowy powstał w USA – zapewnia Marco Rubio
W niedzielę przed wylotem do Szwajcarii Rubio zapewnił w serwisie X, że propozycja pokojowa powstała w Stanach Zjednoczonych. „Przedstawia solidny fundament trwających negocjacji” – dodał. Szef amerykańskiej dyplomacji napisał, że plan pokojowy opiera się „na wkładzie strony rosyjskiej, ale także na wcześniejszym i bieżącym wkładzie ze strony Ukrainy”.
Komentarz Marco Rubio to odpowiedź na sobotnie słowa grupy amerykańskich senatorów. Stwierdzili oni, że usłyszeli od Rubio, iż 28-punktowy plan nie odzwierciedla stanowiska Waszyngtonu. Jeden z senatorów określił projekt jako rosyjską „listę życzeń”. – Ta administracja nie była odpowiedzialna za tę publikację w jej obecnej formie – stwierdził Mike Rounds, republikański senator z Dakoty Południowej, dodając, że „od początku wyglądało to raczej tak, jakby dokument został napisany po rosyjsku”. – Powiedział nam (Rubio – red.), że to nie jest amerykańska propozycja – oświadczył senator, który brał udział w Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa w Halifaksie.