Szefowie krajów Unii uzgodnili w czwartek na przedłużenie o kolejne pół roku okresu obowiązywania antyrosyjskich sankcji – potwierdzili agencji Reutera dwaj oficjalni przedstawiciele członków Wspólnoty. Więcej szczegółów na razie nie jest znanych. Przypomnijmy, że w tym tygodniu prorosyjski rząd Węgier groził, że nie da zgody na przedłużenie ograniczeń wobec Rosji, którą wspiera i od której kupuje surowce energetyczne.
„Przyjaciele" Rosji zaostrzają kontrole nad dostawami towarów objętych sankcjami
Przedłużenie sankcji zbiega się z ważnymi informacjami ze wschodnich granic Rosji, przez które dotąd docierało do federacji najwięcej towarów objętych restrykcjami: tak Unii, jak i USA i G7. Tamtędy wjeżdżały ważne dla wojny Putina towary tzw. podwójnego przeznaczenia, które wspomagały rosyjską agresję. Te drzwi się jednak wreszcie zamykają.
Czytaj więcej
Blisko 50 tysięcy robotników z Chin, Indii, Turcji, Serbii, Korei Pół., czy Afganistanu zajęło mi...
Kazachstan, Kirgistan, Gruzja i Armenia gwałtownie zaostrzyły kontrole nad dostawami towarów objętych sankcjami do Rosji. Przedstawiciele przedsiębiorstw poinformowali portal Izwiestia.com, że rosyjskie firmy zderzyły się teraz ze znacznym wydłużeniem czasu dostawy zamawianych towarów. Są też przypadki odmowy ich przepuszczenia przez granice wymienionych krajów.
Trudno wwieźć do Rosji chipy i części do pojazdów
Kontrola nad przepływem towarów tylko na Białorusi funkcjonuje obecnie bez opóźnień. Czas dostawy najbardziej wydłużył się w Kazachstanie – o ile wcześniej towary docierały z tego kraju w ciągu 10–30 dni, to teraz trwa to nawet dwa miesiące, zauważa założyciel Anderida Financial Group Aleksiej Tarapowski. Kazachstan był dotąd kluczowy dla rosyjskiej zbrojeniówki, więc nowa sytuacja bardzo uderza w produkcję broni w Rosji.