Śmiertelne upały w większości krajów Europy stworzyły coś, co naukowcy nazwali „koktajlem Mołotowa” warunków klimatycznych, który podsyca ogromne pożary.
Mężczyzna, który w poniedziałek wieczorem został uwięziony w pożarze w Tres Cantos niedaleko Madrytu, zmarł w szpitalu z powodu poparzenia 98 proc. ciała. Pożar został opanowany we wtorek rano. 180 osób zostało ewakuowanych i spędziło noc w lokalnych centrach sportowych, a lokalne władze poinformowały, że ogień szybko się rozprzestrzeniał z powodu wiatru, który osiągał ponad 70 km/h.
Ponad 6000 ewakuowanych w Hiszpanii z powodu pożarów
W północno-zachodnich regionach Kastylia i León ewakuowano ponad 3700 osób z 16 samorządów. We wtorek nadal płonęło dziesięć pożarów, a płomienie uszkodziły wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO kopalnie z czasów rzymskich w Les Médulas.
W mieście Tarifa na południu kraju strażacy i samoloty nadal walczyli z pożarem, który wybuchł w poniedziałek. Podjęto decyzję o ewakuacji 2000 osób.
Szalejące pożary skłoniły Ministerstwo Spraw Wewnętrznych do ogłoszenia „fazy przedawaryjnej” w celu koordynacji działań służb ratowniczych. Premier Pedro Sánchez złożył kondolencje rodzinie mężczyzny, który zginął w pożarze w Tres Cantos, i podziękował służbom za „nieustanne działania”. Szef rządu wezwał Hiszpanów do dostrzeżenia powagi sytuacji. „Jesteśmy narażeni na ekstremalne ryzyko pożarów lasów” – napisał we wtorek w komunikacie opublikowanym na X. „Bądźmy bardzo ostrożni” – dodał.