Dużo gospodarki w umowie koalicji

Biznes i ekonomiści z zadowoleniem i nadziejami przyjęli gospodarcze zapisy umowy koalicyjnej. „To miód na serce”.

Publikacja: 13.11.2023 03:00

Szefowie KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali w piątek umowę koalicyjną

Szefowie KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali w piątek umowę koalicyjną

Foto: PAP/Marcin Obara

Duża część podpisanej przez liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy umowy dotyczy gospodarki.

Długa lista zmian

– Strony koalicji będą dążyć do poprawy stanu finansów publicznych. Pierwszym krokiem będzie publikacja białej księgi finansów państwa – czytamy w umowie koalicyjnej. Zapowiada ona także przegląd powołanych przez ustępujący rząd instytucji, m.in. pod kątem ich przydatności i kosztów funkcjonowania.

Koalicja obiecuje ponadto szybki powrót przewidywalności w systemie podatkowym i ustabilizowanie prawa. Jednym z narzędzi ma tu być zasada minimum sześciomiesięcznego vacatio legis dla zmian w podatkach. I dialog z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi. W umowie znalazła się też zapowiedź przywrócenia korzystnych warunków do rozwoju działalności gospodarczej. To koniec wojny państwa z biznesem. – Bez odbudowy ducha przedsiębiorczości powrót na ścieżkę długoterminowego wzrostu gospodarczego, skutkującego wyższymi wynagrodzeniami, nie będzie możliwy. Odbudujemy zaufanie pomiędzy państwem a przedsiębiorcami – obiecują koalicjanci.

Czytaj więcej

Umowa koalicyjna. Program gospodarczy koalicji KO, 3D i Nowa Lewica

Deklarują odejście od opresyjnego systemu podatkowo-składkowego m.in. za sprawą korzystnych zasad naliczania składki zdrowotnej. – Potężny wzrost kosztów prowadzenia działalności w ostatnich latach musi być zatrzymany, dlatego wprowadzimy zasadę, że chorobowe pracownika już od pierwszego dnia będzie płacone przez ZUS. Zapewnimy kasową metodę rozliczania podatku PIT przed przedsiębiorców. Dla przedsiębiorców odprowadzających składki za siebie, wprowadzimy możliwość czasowego zwolnienia ze składek na ZUS – wyliczają ułatwienia dla biznesu sygnatariusze umowy.

Jednym z priorytetów koalicji będzie odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa. Ma temu służyć wprowadzenie czytelnych kryteriów naboru na stanowiska zarządcze. Spory rozdział umowy dotyczy zabezpieczenia interesu polskich rolników. Wprowadzony ma być m.in. maksymalnie 30-dniowy termin płatności przez markety i przedsiębiorstwa skupowe dla wytwórców żywności. Będą też działania na rzecz przyspieszenia tempa oddawania do użytku nowych mieszkań: własnościowych, dostępnych na najem realizowany także przez samorządy oraz mieszkań socjalnych i komunalnych.

W umowie znalazł się też bardzo obszerny rozdział dotyczący działań przeciwdziałających zmianom klimatu. Służyć temu ma m.in. uwolnienie potencjału lądowej energetyki wiatrowej, fotowoltaiki, biogazowni. Koalicjanci obiecują opracowanie założeń dla spójnego programu rozwoju energetyki jądrowej wraz z określeniem sposobu jego finansowania. W umowie jest też zapowiedź modernizacji i rozbudowy sieci przesyłowych i dystrybucyjnych.

Teraz trzeba to wdrożyć

– Gospodarcze wątki w umowie koalicyjnej leją miód na moje serce – komentuje Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. – Oczywiście nie ma tu zbyt wielu szczegółów, są hasła, ale taka jest uroda tego typu materiałów. Czytam je jednak z satysfakcją, bo wychodzą naprzeciw naszym postulatom. Tego oczekiwaliśmy od nowego rządu po przedwyborczych zapowiedziach, zwłaszcza KO i Trzeciej Drogi. Teraz najważniejsze jest, by te zapowiedzi przekształcać w zapisy ustawowe i wdrażać przy udziale interesariuszy, czyli także przedsiębiorców – dodaje.

Przypomina, że środowiska biznesowe zarzucały ustępującemu rządowi pomijanie konsultacji społecznych, z Radą Przedsiębiorczości czy Radą Dialogu Społecznego. – Nie było tego i wychodziły takie kwiatki jak Polski Ład – mówi szef Związku Pracodawców BCC. – Zapraszamy nowy rząd, by usiadł z nami, wysłuchał nas, bo mamy często gotowe rozwiązania, które chętnie udostępnimy – zachęca.

I dodaje, że Rada Przedsiębiorczości zaprosiła już na spotkanie Donalda Tuska, który najpewniej będzie szefem nowego rządu.

– Nie zaskakują mnie zapisy gospodarcze umowy koalicyjne, bo są realizacją zapowiedzi przedwyborczych – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. – Podoba mi się to, co tu się znalazło. Umowa koalicyjna to dokument stworzony przez trzy różne ugrupowania, właściwie koalicje, z różnych bajek, chylę więc czoła za wypracowanie takiego kompromisu – dodaje.

Chwali zresztą nie tylko wątki stricte gospodarcze zapisane w umowie koalicyjnej, ale także m.in. zapowiedź naprawy procesu legislacyjnego. – To kluczowe. I ważne także z gospodarczego punktu widzenia – tłumaczy Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Ekonomistka ma nadzieję, że nie będzie to tylko otwarcie się na konsultacje społeczne, co też jest oczywiście ważne. – Trzeba zmienić także sam proces stanowienia prawa, tak by nie można było przeprowadzać przezeń ustaw bez rozbudowanej profesjonalnej oceny skutków regulacji. I informacji o przebiegu procesu konsultacji społecznych – mówi ekonomistka z UW.

Dodaje, że z uznaniem przyjmuje też zapowiedzi zmian w edukacji, które mają sprawić m.in., że szkoły będą uczyły kompetencji przyszłości związanych z rozwojem nowych technologii, współpracy w grupie. – Edukacja nie jest wydatkiem. Jest inwestycją. Absolutnie kluczową z punktu widzenia gospodarki – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.

Duża część podpisanej przez liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy umowy dotyczy gospodarki.

Długa lista zmian

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Szefowa Banku Rosji traci cierpliwość, mówi o największym przegrzaniu gospodarki
Gospodarka
Bohater Rosji zatrzymany przez FSB. Odpowiadał za zaopatrzenie wojsk
Gospodarka
Bieda znikła z Rosji? Kreatywna statystyka na potrzeby Kremla
Gospodarka
Stan bezpieczeństwa żywnościowego na świecie. Raport wstydu
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gospodarka
Państwa G7 uzgodniły warunki pożyczki dla Kijowa