Przez wiele dekad członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej we wszystkich kategoriach nominowali po 5 tytułów.
Oscary 2024: Dlaczego od 2009 roku o statuetkę dla najlepszego filmu walczy więcej niż pięć produkcji?
Od roku 2009 roku zmienił się regulamin i o najważniejszą statuetkę ma prawo w drugim etapie walczyć od pięciu do dziesięciu filmów. Powód takiej decyzji? Głównie ekonomiczny. Akademia uległa presji producentów, nominowane filmy budzą bowiem większe zainteresowanie widzów. Dlatego dystrybutorzy najchętniej wprowadzają potencjalnych kandydatów do Oscara późną jesienią. Kiedy na początku następnego roku ogłaszane są nominacja frekwencja skacze czasem nawet o 10-20 procent.
W tym roku Akademicy wykorzystali całą pulę. Obok przebojów amerykańskich w najważniejszej Oscarowej konkurencji pojawiły się znakomite filmy europejskie, m.in. „Anatomia upadku” Justine Triet i „Strefa interesów” Jonathana Glazera. A są jeszcze wśród nominowanych filmów „Biedne istoty” Greka Yorgosa Lanthimosa, który po sukcesach „Kła” i „Alp” przeprowadził się do Londynu, a dzisiaj mocno stuka do drzwi Hollywoodu. Ich sukces łączy się ze zmianami w samej Akademii. W ostatnich latach bardzo się ona otworzyła na świat, przybyło jej wielu nowych członków pochodzących z Europy, z Azji. W tym roku głosy przyszły z 93 krajów, a nowi członkowie często wspierają wyrafinowane artystycznie obrazy nieamerykańskie.
Oscary 2024. Faworyt jest jeden
Ale choć dla Triet, Lanthimosa czy Glazera nominacja jest ważnym wyróżnieniem, walkę o statuetkę stoczą zapewne filmy amerykańskie. I, jak wydaje się z analizy wszelkich nagród przyznawanych przez amerykańskie gildie, a także prognoz krytyków – faworyt jest jeden. To „Oppenheimer” Christophera Nolana — perfekcyjnie zrealizowana opowieść Nolana o naukowcu, który skonstruował bombę atomową. Film ten okazał się wielkim przebojem lata przynosząc blisko miliard dolarów wpływów z kin. Ustąpił tylko „Barbie”, która zarobiła prawie 1,5 mld dolarów, ale pomimo nominacji nie ma żadnej szansy na statuetkę.
Czytaj więcej
Na liście najlepiej zarabiających aktorów i aktorek w Hollywood w całym 2023 roku prym wiódł Adam Sandler: zarobił 73 mln dolarów.