Reklama

„Sisu: Droga do zemsty” – recenzja. Oto fińska wersja Johna Rambo i Mad Maxa

„Sisu: Droga do zemsty” jest rasowym sequelem krwawego kina akcji. Jest mocniej i dosadniej. Tym razem fiński mściciel rozszarpuje Rosjan. Ukraina lubi to.

Publikacja: 05.12.2025 09:15

„Sisu: Droga do zemsty”, reż. Jalmari Helander, 2025

„Sisu: Droga do zemsty”, reż. Jalmari Helander, 2025

Foto: materiały prasowe

Ilekroć wchodzę do świata „Sisu”, ogarnia mnie nie tylko euforia dzieciaka wychowanego na kinie akcji ery VHS, ale też frustracja. Bardzo polska frustracja. Dlaczego to Finowie, a nie my, stworzyli postać milczącego mściciela, który rozwałkowuje Niemców i Rosjan? Rozwałkowuje tak bezczelnie wizjonersko, że zachwyca tym cały świat widzący teraz w Finach mężny naród, który przeciwstawił się dwóm totalitaryzmom. W przypadku przeciwstawienia się nazistom jest to, mówiąc delikatnie, dyskusyjne.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
Politykę Niemiec wciąż wydaje się paraliżować lęk przed Rosją
Plus Minus
Politolog z USA: Popularność Trumpa pikuje. Czy demokraci wykorzystają szansę?
Plus Minus
Kataryna: Furtka do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Goły Piłsudski, czyli wszystko staje się wszystkim
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Problem emerytowanych zbawców narodów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama