Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie konsekwencje prawne może mieć ujawnienie informacji o stanie zdrowia Sławomira Cenckiewicza?
- Dlaczego Sławomir Cenckiewicz utracił poświadczenie bezpieczeństwa?
- Jakie są zasady ochrony danych osobowych w kontekście informacji niejawnych?
- W jakich sytuacjach służby mogą legalnie uzyskać dostęp do danych medycznych obywatela?
Chodzi o poniedziałkową publikację „Gazety Wyborczej”, w której ujawniono, że Sławomir Cenckiewicz zataił w tzw. ankiecie bezpieczeństwa osobowego (ABO) fakt przyjmowania określonych leków. Ankietę taką muszą wypełniać osoby, od których wymaga się „rękojmi zachowania tajemnicy”. Dlatego odpowiadają na pytania dotyczące m.in. „uzależnienia od alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych”. Po wypełnieniu, ankieta stanowi tajemnicę prawnie chronioną i podlega ochronie przewidzianej dla informacji niejawnych o klauzuli „poufne” lub „zastrzeżone”.
Brak w ABO Cenckiewicza informacji o przepisanych lekach doprowadził do cofnięcia mu przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) poświadczenia bezpieczeństwa. To zaś zablokowało szefowi BBN dostęp do tajnych dokumentów związanych m.in. z NATO. O kulisach tej sprawy pisaliśmy w październiku na rp.pl.
Czytaj więcej
Recepty i dwie wizyty u lekarza uruchomiły machinę sprawdzania obecnego szefa BBN przez służby. S...
Prokuratura bada, czy w sprawie Sławomira Cenckiewicza doszło do złamania prawa
Jak informuje we wtorek Polskie Radio, Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła działania sprawdzające w związku z ujawnieniem przez "Gazetę Wyborczą" danych dotyczących zdrowia szefa BBN. Czynności mają dotyczyć ewentualnego popełnienia przestępstwa nielegalnego przetwarzania danych osobowych i ewentualnie innych przestępstw, o którym mowa w art. 107 ust. 2 kodeksu karnego.