Reklama

Kolejna część AI Aktu zaczęła obowiązywać. Polska wciąż pracuje nad ustawą wdrożeniową

Rząd uwzględnił część uwag rzecznika praw obywatelskich dotyczących np. obowiązków stosowania RODO przez projektowaną Komisję ds. sztucznej inteligencji. Problem w tym, że organ ten powinien działać od soboty, a ustawa go powołująca wciąż jest procedowana.

Publikacja: 02.08.2025 18:00

Kolejna część AI Aktu zaczęła obowiązywać. Polska wciąż pracuje nad ustawą wdrożeniową

Foto: Adobe Stock

2 sierpnia zaczęła obowiązywać kolejna część przepisów Aktu o sztucznej inteligencji (tzw. AI Act), dotycząca organów nadzoru i kar nakładanych za nieprzestrzeganie tego unijnego rozporządzenia. Każdy kraj powinien sam powołać taki organ. W Polsce ma to być komisja złożona z przedstawicieli różnych instytucji państwowych.

- Zakładam, że kształt komisji jest już przesądzony, ale pamiętajmy, że projekt ustawy wciąż znajduje się na etapie prac rządowych w Komitecie ds. Europejskich. A przed nim jeszcze dalsze etapy rządowe i cała droga parlamentarna. Opóźnienie będzie więc liczone co najmniej w tygodniach, a być może miesiącach – mówi dr Maria Dymitruk z kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

Dodaje, że ustanowienie organu to jedno, ale trzeba jeszcze zapewnić mu odpowiednie środki do sprawowania kompetencji. W przypadku DSA, czyli Aktu o usługach cyfrowych, były kraje, które wyznaczyły organ nadzorczy, ale jedynie „na papierze”. Skończyło się to upomnieniami ze strony KE, a w końcu decyzją o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wśród pozwanych w maju 2025 r. państw znalazła się też Polska.

Czytaj więcej

Nowe technologie w ryzach prawnych. Czy w 2025 r. zmierzymy się z przepisami na miarę RODO?

Ministerstwo Cyfryzacji uwzględnia część uwag rzecznika praw obywatelskich. Komisja będzie objęta RODO

Jak poinformował na swojej stronie RPO, resort cyfryzacji odniósł się do jego zastrzeżeń dotyczący projektu ustawy o systemach sztucznej inteligencji. Chodziło tu szczególnie o art. 22 ust. 1 i art. 23 ust. 6, które ograniczały obowiązki wynikające z RODO w odniesieniu do Komisji ds. AI. Pierwszy z nich odnosił się do informowania osób, których dane dotyczą, że Komisja ich dane przetwarza. Wystarczające miałoby być udostępnienie tej informacji w publicznie dostępnym miejscu, podczas gdy RODO przewiduje raczej indywidualne informowanie każdego podmiotu o przetwarzaniu jego danych i związanych z tym prawach. 

Reklama
Reklama

Z kolei drugi z przytoczonych przepisów umożliwiał Komisji rezygnację z obowiązku ograniczenia przetwarzania danych gdy osoba, której one dotyczą, kwestionuje prawidłowość tego przetwarzania, oraz obowiązku informowania o sprostowaniu, usunięciu lub ograniczeniu przetwarzania danych). Warunkiem rezygnacji z niego byłoby... uznanie przez Komisję, że spełniania tych gwarancji uniemożliwiałoby wykonywanie jej ustawowych zadań.

Jak informuje rzecznik praw obywatelskich, Ministerstwo Cyfryzacji zawiadomiło go o wykreśleniu obu przepisów z projektu. RPO uznaje to za krok w stronę utrzymania europejskich standardów ochrony danych oraz gwarancję, że nadzór nad przestrzeganiem AI Aktu nie będzie się odbywał kosztem praw obywateli.

Czytaj więcej

AI Act wchodzi w życie, ale nie cały od razu

Niektóre przepisy projektu wciąż budzą wątpliwości RPO. Chodzi o prawo do skargi i tajemnicy adwokackiej.

Nie wszystkie uwagi rzecznika zostały jednak uwzględnione. Przykładowo, w przypadku procedury skargowej z art. 49 projektu ustawy o systemach AI, resort ograniczył się do wyjaśnienia celu przepisu. Wątpliwości RPO (jak i organizacji pozarządowych) budziło to, że podmiot składający skargę do Komisji ds. AI (w sprawie naruszenia jego praw przez system sztucznej inteligencji), nie otrzymuje statusu strony w zainicjowanym skargą postępowaniu. Może to ograniczać jego możliwości działania. MC wskazuje, że instytucja regulowana w tym przepisie nie ma być skargą w rozumieniu kodeksu postępowania administracyjnego, a raczej zawiadomieniem organu nadzoru o nieprawidłowościach. Przepis pozostał w projekcie.

Ministerstwo nie odniosło się też do zastrzeżeń RPO w kwestii art. 45 ust. 1 i 2 projektu. Stanowią one, że co prawda podmiot kontrolowany może oświadczyć, iż pewne dokumenty są objęte tajemnicą adwokacką (radcowską) ale kontroler i tak może „pobieżnie” zapoznać się z takim dokumentem w celu ustalenia jego autora, adresata, przedmiotu i daty sporządzenia. A w przypadku wątpliwości co do prawdziwości oświadczenia, decyzję o ujawnieniu treści dokumentu podejmowałby sąd. Rzecznik ma obawy, że taka konstrukcja pozwoli osobom nieuprawnionym zapoznawać się z materiałami objętymi tajemnicą zawodową pełnomocników.

Czytaj więcej

Rozwadowski, Sotowski: AI i zakazane praktyki. A potem kary

2 sierpnia zaczęła obowiązywać kolejna część przepisów Aktu o sztucznej inteligencji (tzw. AI Act), dotycząca organów nadzoru i kar nakładanych za nieprzestrzeganie tego unijnego rozporządzenia. Każdy kraj powinien sam powołać taki organ. W Polsce ma to być komisja złożona z przedstawicieli różnych instytucji państwowych.

- Zakładam, że kształt komisji jest już przesądzony, ale pamiętajmy, że projekt ustawy wciąż znajduje się na etapie prac rządowych w Komitecie ds. Europejskich. A przed nim jeszcze dalsze etapy rządowe i cała droga parlamentarna. Opóźnienie będzie więc liczone co najmniej w tygodniach, a być może miesiącach – mówi dr Maria Dymitruk z kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Reklama
Reklama