W budynku wydziału elektrycznego jednego z uniwersytetów odbyła się uroczystość, podczas której zapalono ozdobny żyrandol ufundowany z okazji Dni Techniki. Wydarzeniu temu towarzyszyło spożywanie przez jego uczestników, w tym dziekana wydziały i innych pracowników naukowych, podawanego w kieliszkach wina. Relacja z tej uroczystości, wraz ze zdjęciami przedstawiającymi grono akademickie oraz zaproszonych gości, trzymających w rękach kieliszki, pojawiła się na stronie internetowej wydziału oraz w uczelnianym czasopiśmie.
Jeden z pracowników naukowych wystosował do rektora tego uniwersytetu skargę. Mężczyzna poinformował w nim m.in. o naruszeniu przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, które miało polegać na spożywaniu wina przez dziekana tego wydziału, jego przedstawicieli oraz zaproszonych gości na terenie uczelni. To, jego zdaniem, uchybiało z kolei obowiązkom nauczyciela akademickiego i godności zawodu nauczycielskiego oraz kompromitowało uczelnię. Pracownik dodał również, że publikacja relacji z uroczystości na stronie internetowej wydziału elektrycznego może wypełniać znamiona czynów z artykułu 255 § 1 i § 3 oraz art. 231 § 1 Kodeksu karnego. Skarżący zaznaczył, że jego pismo skierowane do rektora było skargą na naruszenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która powinna być załatwiona według przepisów o załatwianiu skarg.
Rektor pismo mężczyzny przekazał dziekanowi wydziału, który następnie udostępnił je członkom rady wydziału. To spotkało się z protestem pracownika naukowego. W kolejnym piśmie mężczyzna stwierdził, że nie istnieje żadna podstawa prawna, która uprawniałaby rektora do przekazania skargi osobom, na które ta skarga była wniesiona.
W odpowiedzi Rektor wyjaśnił, że zasięgnął u dziekana jedynie niezbędnych informacji w sprawie, gdyż taką możliwość daje rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków. Wskazał jednocześnie, że przepisy procedury administracyjnej nie przewidują utajnienia personaliów jego uczestników. W szczególności organ załatwiający skargę może ją w całości udostępnić osobie, od której chce uzyskać stanowisko w sprawie. Zdaniem rektora skoro skarga dotyczyła wznoszenia symbolicznych toastów podczas uroczystości mających miejsce na uczelni, to konieczne było poinformowanie rady wydziału o takiej skardze.
Tak też rektor bronił się przed Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych. W piśmie Skierowanym do GIODO, mężczyzna zarzucił naruszenie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, polegające na udostępnieniu imienia i nazwiska osobom nieuprawnionym.