Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów z czerwca 2011 r. opodatkowaniu VAT podlegają usługi świadczona za darmo, ale w celu innym niż działalność gospodarcza, np. charytatywnym.
Podatku można uniknąć, jeśli świadczenie bezpłatnej pomocy będzie się wpisywało w cel działalności gospodarczej adwokata (kancelarii). Zaangażowanie w bezpłatne poradnictwo powinno wynikać z chęci budowania wizerunku kancelarii, co w efekcie pozwoli zdobyć jej nowych klientów. Ważne też, aby znalazło odzwierciedlenie w działaniach prawnika (np. w formie informacji na jego stronie internetowej, w mediach).
Prawnik płaci VAT
Prawnik nie zapłaci więc VAT od udzielanej bezpłatnej pomocy prawnej, jeśli jest to dla niego forma promocji prowadzonej działalności gospodarczej, poparta akcją informacyjną.
Problem powstaje natomiast, gdy zaangażuje się pro bono np. w akcję „Niebieski parasol", czyli organizowany przez Krajową Radę Radców Prawnych tydzień bezpłatnych porad prawnych. Podobne akcje bezpłatnych porad organizują także adwokaci i notariusze.
– W tym przypadku trudno wskazać, że udzielanie bezpłatnych porad ma związek z prowadzoną działalnością gospodarczą. Prawnik uczestniczący w takiej akcji nie ma możliwości promowania własnych działań – mówi Filip Siwek, doradca podatkowy w kancelarii Skoczyński Wachowiak Strykowski. Oznacza to, że powinien zapłacić 23 proc. VAT.