Oddziały Sbierbanku pojawią się w głównych miastach republiki, zapowiedziała Polina Trizonowa, szefowa służby prasowej Sbierbanku: „Utworzyliśmy zespół i zaczynamy pracować na Półwyspie Krymskim. Zainstalowano już pierwsze bankomaty, a za rok na całym półwyspie zostanie uruchomiona sieć urządzeń samoobsługowych. Stopniowo, w 2023 roku, placówki banku będą otwierane, a pierwsze z nich rozpoczną pracę w największych miastach w pierwszych sześciu miesiącach. Następnie w ciągu roku zaczniemy dostarczać Krymowi wszystkie niezbędne usługi Sbierbanku” - twierdzi.
Czytaj więcej
Największy rosyjski bank musi przenieść usługę służącą do płacenia w sklepach internetowych na rosyjskie certyfikaty szyfrujące. Dziś wygasa odpowiedni belgijski certyfikat udzielony bankowi. Nie zostanie przedłużony. Teraz Sbierbank może stracić transakcje online o wartości około 40 mld dolarów.
Obecnie na Krymie działa tylko kilka banków regionalnych. Wiosną 2022 roku wejście na Krym zapowiedział również drugi bank Rosji - także objęty sankcjami VEB, ale jego działalność będzie ograniczona do projektów inwestycyjnych.
- Wydaje mi się, że pojawienie się Sbierbanku na Krymie to dowód na to, że kierownictwo banku nie ma nadziei na szybkie odbudowanie relacji z rynkami zachodnimi. A to oznacza, że prognoza, z punktu widzenia kierownictwa tej instytucji kredytowej, również uległa zmianie. Nie widzą oni perspektyw powrotu do normalizacji sytuacji, powrotu na rynki, na których bank wcześniej działał. Dlatego Sberbank jest gotowy, aby być teraz na Krymie i doświadczyć wszystkich uroków presji sankcji - ocenił Oleg Bukłemiszew, dyrektor Centrum Badań Polityki Gospodarczej na wydziale ekonomicznym moskiewskiego uniwersytetu, dla gazety Kommersant.
Czytaj więcej
Wiadomo już, które poza Sbierbankiem dwa rosyjskie banki utracą dostęp do międzynarodowego systemu SWIFT. Jeden to państwowy bank rolny, a drugi prywatny bank miliardera.