Jego obecność w przestrzeni publicznej wciąż wydaje się zbyt mała. Choć celebrujemy nasze dobro narodowe Konkursem Chopinowskim, kultem mazurków, polonezów, etiud i Żelazowej Woli, a Chopin obecny jest nawet na ławeczkach miejskich i pamiątkowych kubkach, wciąż pozostawia nas w nienasyceniu. 

Najgłośniejsze wśród produkcji ostatniego ćwierćwiecza są niewątpliwie wielkoformatowe fabularyzowane biografie: „Pragnienie miłości” Jerzego Antczaka z 2002 roku oraz tegoroczna premiera Michała Kwiecińskiego „Chopin! Chopin!”. Zanim powstał pierwszy z tych filmów, w samym tylko roku 2000 nakręcono cztery krótkie obrazy traktujące pewne wycinki biografii Chopina. Najbardziej istotna zdaje się być tutaj osobista intencja twórców, rodzaj hołdu, jaki chcą złożyć wielkiemu Polakowi. 

Takie są „Dedykacje” Małgorzaty Jedynak-Pietkiewicz, gdzie autorka przypomina w rozmowie z Bogusławem Kaczyńskim i Ireną Poniatowską, komu Chopin dedykował swoje utwory. W ramach tego samego cyklu półgodzinnych produkcji TVP Polska, „Chopin jakiego nie znamy”, Dariusz Pawelec próbuje odpowiedzieć na pytanie „Jak naprawdę wyglądał”, śledząc wizerunki, portrety, rzeźby oraz maskę pośmiertną Fryderyka, a także oprowadza widza po wątkach chopinowskich miłości w tytule „Kobiety jego życia”. 15-minutowy dokument Leszka Wiśniewskiego „W chopinowskim kurorcie” opowiada zaś o Dusznikach Zdroju, gdzie Chopin przebywał latem 1826 dla podratowania zdrowia. 

Dopiero w 2004 roku nakręcono „Attention: light!” [Uwaga: światło!], zaledwie 5-minutowy film muzyczny, którego pomysłodawca, amerykański surrealista Paul Sharits, wysłał partyturę filmową z propozycją wykorzystania jej do produkcji filmu tuż przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Odpowiedzialni za reżyserię, scenariusz, zdjęcia i montaż Wiesław Michalak i Józef Robakowski zrealizowali spójną, rygorystyczną formę, gdzie tonom Mazurka op. 68 nr 4 odpowiadają określone wartości obrazowe i kolory.

Czytaj więcej

Chopin w filmie. Śmiałe początki i Pamiętna pieśń

Rok później powstał „Chopin’s Afterlife”, bardzo ciekawy 52-minutowy film produkcji izraelskiej, gdzie pianistka Ophra Yerushalmi dokumentuje „życie-po-życiu” Chopina, robiąc kwerendę na temat jego obecności w kulturze i świadomości ludzkiej wśród pianistów, kompozytorów, poetów i filmowców z Francji, USA, Japonii, Chin, Iraku, Rosji i Włoch. Reżyserka prezentuje też niezwykłe aranżacje dzieł Chopina, na przykład instalację Emilio Isgro zatytułowaną „Score for Fifteen Pianos” oraz archiwalne zdjęcia z przedstawień słynnego amerykańskiego choreografa Jerome’a Robbinsa do muzyki Chopina.

„Chopin’s Heart” [Serce Chopina] Mariana Marzyńskiego został zrealizowany w 2006 roku podczas trwania XV. Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego jako zaledwie 16-minutowy reportaż. Reżyser, rozmawiając z uczestnikami i jurorami oraz rejestrując próby i występy młodych pianistów, stawia pytanie o sekret ponadczasowości muzyki Fryderyka Chopina. Odpowiedź jest oczywiście zawarta w tytule dokumentu i… w osobie zwycięzcy, Rafała Blechacza, który wygrał Konkurs zdobywając wszystkie możliwe nagrody oraz budząc entuzjazm arbitrów i publiczności. 

Obfity w miniprodukcje muzyczne chopinowskiej kinematografii był rok 2010, kiedy to TV Studio Filmów Animowanych w Poznaniu wydało cudne wykonania czterech sztandarowych kompozycji Fryderyka: „Etiuda”, „Mazurek”, Świtezianka” i „Ballada”. Filmy prezentują kolejno Etiudę c-moll op. 10 nr 12 „Rewolucyjną” – reżyserka Ewa Ziobrowska widzi ją jako wizualną interpretację kaskady dźwięków „ćwiczenia”, a wykonawcą jest nie kto inny jak Ignacy Jan Paderewski! Następnie Elżbieta Kamieńska-Mruszczak pokazuje Mazurek a-moll op.17 nr 4 jako liryczną podróż w kolorze sepii przez polskie pejzaże – gra Arnold Dąbrowski. „Świtezianka” w reżyserii Anny Dudek to miniaturowy dramat o miłości i zdradzie inspirowany słynną balladą Adama Mickiewicza, którą ilustruje Ballada g-moll op. 23 nr 1 w wykonaniu samego Artura Rubinsteina. Ostatni z tych czterech zaledwie 3-minutowych filmów krótkometrażowych wyreżyserowała Joanna Jasińska-Koronkiewicz - Ballada f-moll op. 52 w aranżacji i wykonaniu zespołu wokalnego Novi Singers opowiada historię tęsknoty i narodzin miłości między Mężczyzną a Kobietą. 

Czytaj więcej

Chopin w filmie. Rewolucyjna wizja Aleksandra Forda

Nieco kuriozalna animowana produkcja polsko-chińsko-norweska z 2011 nosi tytuł „Magiczny fortepian”, choć ma wiele tytułów alternatywnych: Projekt Chopin, Latająca maszyna Chopina 3D (Polska), Latająca maszyna - Projekt Chopin (Polska), Project Chopin (USA), The Flying Machine (tytuł międzynarodowy). Jest to opowieść o dwójce dzieci, które odnajdują na strychu stary fortepian, a w nim zaklętą duszę Chopina. Instrument jest także pojazdem potrafiącym latać – po wielu przygodach dzieci i ich opiekunowie lądują w Polsce. Wśród twórców filmu jako reżyserzy figurują Martin Clapp, Geoff Lindsey, Marek Skrobecki oraz Dorota Kobiela (DK Welchman). 

Eleganckim i poruszającym dopełnieniem filmowych dzieł inspirowanych Chopinem jest obraz „Nie boję się ciemności” [Chopin. Nie boję się ciemności / Chopin. I am not afraid of darkness] z 2022 roku, który wyreżyserowali Joanna Kaczmarek, Maciej Pawełczyk i Seonghwa Kim. Polsko-południowokoreańska produkcja to głos nadziei, jaką daje muzyka Chopina jako uniwersalny język porozumienia i miłości. Trzech wybitnych pianistów: Leszek Możdżer, Fares Marek Basmadji i Jae-Yeon Won grając kompozycje Fryderyka łączą burzliwą historią jego życia i epoki ze współczesnością: Polak gra na fortepianie na terenie niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, Syryjczyk – na placyku w Libanie ze wspomnieniem gruzów zbombardowanego Aleppo, Koreańczyk na moście i na tle zasieków z drutu kolczastego dzielącego jeden naród na dwa wrogie kraje.

Ale kiedyś granice znikną. Nie bójmy się.