Ekranizacje są formą złożenia hołdu poecie fortepianu, ale też mają mieć walor edukacyjny, przy czym niektórzy reżyserzy i scenarzyści realizują zadziwiające wizje postaci Chopina. Prezentują go jako genialnego artystę, żarliwego patriotę, namiętnego kochanka, wyrazistą osobowość, zagubionego emigranta, mężczyznę niespełnionego w życiu rodzinnym i osobistym, umęczonego szaleńca, autystyka, narcyza, a nawet samobójcę. Kinematografia polska akcentuje wątki narodowe, amerykańska – bohaterskie, a niemiecka – antyrosyjskie; i choć powstało już tak wiele produkcji, wciąż nie wyczerpują one odpowiedzi na pytanie, kim był Chopin.
Czytaj więcej
Martha Argerich to wielka muzyczna osobowość, pianistka tajemnicza i nieodgadniona. Jej koncerty...
Pierwszym z filmów poświęconych kompozytorowi był Nokturn miłości (w oryginale Nocturno der Liebe), powstały w latach 1918-1919 w berlińskiej wytwórni Nivelli-Film-Fabrikation, założonej, nota bene, przez śpiewaka operowego żydowskiego pochodzenia rodem z Kuźnicy Białostockiej. Film bywa określany jako fabularny lub biograficzny - tę drugą propozycję należy uznać za żart. Według scenariusza zakochany w (fikcyjnej) arystokratce młody Chopin zostaje przez nią podstępnie zadenuncjowany zaborcy rosyjskiemu; następnie uratowany przez kochającą go tajemniczą Mariolkę (postać być może identyfikowalna z Alexandrine de Moriolles) salwuje się ucieczką do Paryża, gdzie co prawda poznaje George Sand, ale napotkana cyganka przepowiada mu niespełnienie w tej miłości, co po wielu perypetiach doprowadza w końcu do śmierci kompozytora, lecz za to w ramionach wiernej Mariolki. Film koncentrował się zatem na wątkach miłosnych – wyreżyserowanemu przez Carla Boese obrazowi granice postawiła cenzura, za nieobyczajność; smaczku sprawie dodawał fakt, że obsadzony w roli Chopina Conrad Veidt robił w młodości karierę w kabarecie, gdzie spekulowano na temat jego orientacji seksualnej.
Również niemy i czarno-biały film produkcji francuskiej z 1927 roku w reżyserii Henry’ego Roussella, La Valse de l’adieu, w Polsce dystrybuowany jako Miłość i łzy Chopina, był już bliższy rzeczywistości, ukazywał uczucie kompozytora do pierwszej narzeczonej, Marii Wodzińskiej; został też zilustrowany muzyką Chopina. Scenariusz nieco patetycznie akcentował patriotyzm kompozytora i spłycał jego związek z George Sand do próby ukojenia nostalgii za ojczyzną.
"Miłość i łzy Chopina" Marie Bell jako Maria Wodzińska.
Germaine Laugier jako George Sand i Pierre Blanchar jako Fryderyk Chopin w jednej ze scen filmu.
Jedna ze scen filmu. Widoczny m.in.: Pierre Blanchar jako Fryderyk Chopin (leży na łożu śmierci).
Film produkcji francuskiej "Miłość i łzy Chopina".
Rozwinięciem tej produkcji, choć znów bez trzymania się faktów, był - już po rewolucyjnym wprowadzeniu dźwięku do kinematografii - Abschiedswalzer z 1934 roku wyprodukowany w języku niemieckim i francuskim, a w Polsce znany pod tytułem Chopin, piewca wolności. Jego reżyser Géza von Bolváry oraz scenarzysta Ernst Marischka przedstawili wątki patriotyczne i sercowe, prezentując rzekome rywalki: George Sand oraz ścigającą Chopina w Paryżu zazdrosną Konstancję Gładkowską, która uosabiała pierwszą miłość, czyli porzuconą Polskę. Kulminacyjnym momentem filmu jest koncert, podczas którego Chopin przechodzi od wykonania menueta Mozarta do Etiudy Rewolucyjnej na tle obrazu walk powstańczych.
W latach trzydziestych i tuż po wojnie powstały też filmy Eugeniusza Cękalskiego: niestety niezachowane do dziś Trzy etiudy Chopina z 1937 r., wyróżnione nagrodami na Biennale w Wenecji oraz na wystawie filmowej we Lwowie. Za warstwę muzyczną odpowiadał Andrzej Panufnik. Z nieznanych powodów, decyzją Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, film był dozwolony od lat 14. Cękalski zrobił też krótkometrażowy dokument o miejscu urodzenia Chopina w setną rocznicę śmierci geniusza. Żelazowa Wola z 1949 roku to ukłon w stronę nowej, powojennej rzeczywistości: lud pracujący miast i wsi skontrastowany jest tam z życiem dworu, a najważniejszy pozostaje ludowy charakter muzyki. Ciekawostką było obsadzenie w filmie pianisty Władysława Kędry, laureata V nagrody ówczesnej edycji Konkursu Chopinowskiego.
Czytaj więcej
W Warszawie Fryderyk Chopin spędził dzieciństwo i młodość. Wyjechał z rodzinnego miasta jako dwud...
Za najciekawszy film o Chopinie z okresu pierwszego trzydziestolecia ich powstawania uważam amerykańską Pamiętną pieśń (A Song to Remember) z 1945 r. w reżyserii Charlesa Vidora. Był to już obraz kolorowy, stylistyką przypominający powstałą dwie dekady później oscarową ekranizację musicalu Dźwięki muzyki. Mimo zabawnej chwilami konwencji amerykańskich uproszczeń i mijania się z faktami, zawiera potężny ładunek emocji i wzruszeń, a patriotyzm potraktowany jest tam bardzo romantycznie. Chopin (Cornel Wilde) wygląda początkowo jak Christopher Plummer w roli przystojnego Kapitana Von Trapp, lecz stopniowo ubywa mu zdrowego wyglądu. Zawiązaniem akcji jest scena, podczas której Fryderyk jako dziecko widzi wywożonych na Sybir rodaków i kłóci się ze swym nauczycielem Niemcem. To oczywiście Józef Elsner, któremu w scenariuszu powierzono rolę… „rywala” George Sand (Merle Oberon) o względy Chopina. Ta jest posągowo piękna, wygląda bardziej jak Scarlett O’Hara z Przeminęło z wiatrem niż jak odrzucająca konwenanse pre-sufrażystka. Całkowicie pomięto wątek problematycznych związków Chopina z dziećmi pisarki. Sand jawi się tu jako sprawna menadżerka geniusza kontrolująca całe jego życie i pilnująca jak rottweiler, by duchy przeszłości, czytaj – polskości – nie nadwątliły i tak już mizernego zdrowia Fryderyka.
Amerykanie potrafili w sposób wstrząsający ukazać Polaka, który gra Etiudę Rewolucyjną podczas bankietu, gdzie wystrojeni goście zasiadają do stołu odwracając się do niego plecami - toż to los opuszczonej wówczas przez aliantów Polski! Sand broni Elsnerowi dostępu do Fryderyka, co prowadzi do konfliktów: stary nauczyciel reprezentuje watki patriotyczno-męczeńskie, wymagające poświecenia i ofiary, podczas gdy Sand chce ocalić wrażliwego artystę dla idei większych niż narodowe. Gdy pojawia się Konstancja i przekazuje Chopinowi wiadomość - woreczek ziemi ojczystej, pianista, wbrew fatalnemu stanowi zdrowia, poleca zorganizować tour zarobkowe, by wspomóc walczących z zaborcą. Kolejne kadry ilustrują wycieńczające koncerty Chopina w kulturowych stolicach Europy, Chopina coraz bardziej zlanego potem, coraz częściej unoszącego chusteczkę do ust, plującego krwią, tracącego przytomność. Chopin z Pamiętnej pieśni to człowiek, który chyba nie wie, jak żyć, ale wie, za co warto umrzeć.