Zdrojewski: Nie będę walczył z Morawieckim w wyborach do Sejmu

Grzegorz Schetyna poinformował, że dolnośląską listę wyborczą Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego otwierać będzie Janina Ochojska, a nie Bogdan Zdrojewski. Zdrojewskiemu, zgodnie ze słowami Schetyny, ma zostać zaoferowane otwieranie listy wyborczej w wyborach do Sejmu. W rozmowie z polsatnews.pl były minister kultury deklaruje jednak, że nie jest zainteresowany startem do polskiego parlamentu.

Aktualizacja: 15.03.2019 21:16 Publikacja: 15.03.2019 19:21

Bogdan Zdrojewski

Bogdan Zdrojewski

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Zdrojewski zaznaczył, że "ma nadzieję", iż słowa Schetyny nie oznaczają, iż w ogóle zabraknie dla niego miejsca na listach wyborczych Koalicji Europejskiej do PE. - Natomiast traktuję tę zapowiedź decyzji z pewną przykrością - przyznał.

- Jestem po rozmowie z przewodniczącym Schetyną i zadeklarowałem możliwość powrotu do polityki krajowej, ale nie w przypadku startu do parlamentu. Nigdy nie wracam do funkcji, które piastowałem, a piastuje zazwyczaj funkcje dość długo - podkreślił. Zapowiedział też, że "na pewno nie będzie już ministrem kultury i na pewno nie wróci ani do Sejmu, ani do Senatu".

Schetyna mówił, że Zdrojewski mógłby we Wrocławiu rywalizować w wyborach parlamentarnych z premierem Mateuszem Morawieckim, który "jak dochodzą słuchy", może wystartować w wyborach z Dolnego Śląska.

- Uważam, że z Mateuszem Morawieckim powinien ścierać się kandydat na premiera. Powrót do polityki krajowej jest możliwy, ale nie do naszego Sejmu - powtórzył Zdrojewski.

Pytany o kandydaturę Ochojskiej Zdrojewski powiedział, że "nie jest ona złą kandydatką". Zaznaczył jednak, że "nie jest zwolennikiem przenoszenia kandydatów między regionami" wskazując na fakt, że "Janina Ochojska nie jest związana z Wrocławiem, więc ta kampania nie będzie dla niej łatwa".

Zdrojewski mówił też, że tym europosłom PO, dla których zabraknie miejsca w przyszłym PE, "przydałoby się ładne podziękowanie".

Zdrojewski zaznaczył, że "ma nadzieję", iż słowa Schetyny nie oznaczają, iż w ogóle zabraknie dla niego miejsca na listach wyborczych Koalicji Europejskiej do PE. - Natomiast traktuję tę zapowiedź decyzji z pewną przykrością - przyznał.

- Jestem po rozmowie z przewodniczącym Schetyną i zadeklarowałem możliwość powrotu do polityki krajowej, ale nie w przypadku startu do parlamentu. Nigdy nie wracam do funkcji, które piastowałem, a piastuje zazwyczaj funkcje dość długo - podkreślił. Zapowiedział też, że "na pewno nie będzie już ministrem kultury i na pewno nie wróci ani do Sejmu, ani do Senatu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces