Khashoggi, rezydent USA i publicysta "Washington Post", był znany jako krytyk saudyjskiego następcy tronu, Mohammeda bin Salmana. Jego śmierć na terenie konsulatu wywołała oburzenie międzynarodowej opinii publicznej i poważny kryzys w państwie Saudów.

Oświadczenie prokuratury, w którym pojawia się stwierdzenie, iż "informacje przekazane przez stronę turecką potwierdzają, że podejrzani w sprawie Khashoggiego popełnili zbrodnię z premedytacją", wydano po tym jak dyrektor CIA Gina Haspel usłyszała posiadane przez prowadzących śledztwo Turków nagranie audio, na którym zarejestrowano przebieg wydarzeń w konsulacie. Już wcześniej Erdogan mówił, że w świetle posiadanych przez Turcję dowodów należy mówić o zbrodni z premedytacją. Media tureckie podawały wcześniej nieoficjalnie, że na nagraniu słychać jak Khashoggi jest torturowany przed śmiercią.

Początkowo Saudowie utrzymywali, że zaginiony 2 października dziennikarz wyszedł z konsulatu żywy. Dopiero 19 października Saudowie przyznali, że Khashoggi został zabity w konsulacie - wówczas jednak utrzymywano, że był to efekt nieszczęśliwego wypadku.

Teraz prokuratura saudyjska informuje o przesłuchiwaniu podejrzanych i przyznaje, że zbrodnie popełniono z premedytacją.

Tureccy śledczy ustalili wcześniej, że 59-letni Khashoggi został zabity na terenie konsulatu przez funkcjonariuszy saudyjskich służb bezpieczeństwa, po czym jego ciało zostało poćwiartowane. Przed śmiercią oprawcy mieli m.in. obcinać dziennikarzowi palce, a potem ściąć go.