Jak duże obniżki wynagrodzeń komorniczych

Samorząd komorniczy ostro krytykuje kilka równoległych nowelizacji ustawy o komornikach. Domaga się jednej kompleksowej reformy

Publikacja: 29.01.2010 03:33

Jak duże obniżki wynagrodzeń komorniczych

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Kością niezgody są obniżki komorniczych wynagrodzeń, w szczególności dopuszczenie ich miarkowania przez sąd. Wczoraj (28 stycznia 2010 r.) najważniejszą nowelą zajmowała się Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

Korporacja komornicza była nawet posądzona o nieformalne lobbowanie przeciwko obniżkom, czemu jej przedstawiciele oczywiście przeczą, wskazując, że po prostu bronią statusu i perspektyw zawodu.

Przypomnijmy, że egzekucja komornicza przeszła na początku 2008 r. rewolucyjne zmiany. Pozwoliły one wierzycielom wybierać dowolnego komornika na terenie całego kraju oraz znacznie otworzyły korporacje na nowych członków (liczy teraz 800 kancelarii i rocznie przybywa ich 100). W [b]maju 2010 r. Trybunał Konstytucyjny (K21/08) [/b]stwierdził jednak niekonstytucyjność kilku zaskarżonych przez Krajową Radę Komorniczą przepisów, stąd część zmian. Są też zupełnie nowe, jak wprowadzona już w trakcie prac parlamentarnych możliwość występowania przez dłużników do sądu o obniżenie opłaty komorniczej. Wnioskodawcą było Ministerstwo Zdrowia zatroskane o koszty egzekucji długów szpitalnych.

– Nie jesteśmy przeciwni miarkowaniu wynagrodzeń, ale niech będą wyraźne kryteria – wskazuje Andrzej Kulągowski, prezes KRK. – To prawda, że przed kilku laty była taka możliwość, ale taksa komornicza wynosiła 15 proc. egzekwowanej kwoty. Teraz są liczne wyjątki i 8-proc. stawka jest nawet częściej stosowana.

Obecna nowela rozszerza tę niższą stawkę (stosowaną przy egzekucji z rachunku bankowego lub wynagrodzenia za pracę) na świadczenia z ubezpieczenia społecznego, zasiłek dla bezrobotnych oraz dodatki w ramach promocji zatrudnienia.

Komornikom doskwiera jednak najbardziej obniżenie do połowy minimalnego wynagrodzenia w najprostszych sprawach – do 130 zł.

– Przeciętna kancelaria ma ok. 300 takich spraw, a tylko w połowie komornik coś ściąga i ma jedynie te 130 zł. Wymagają one zatrudnienia jednego pracownika i choćby miał niskie wynagrodzenie, nie zarobi na siebie, a trzeba jeszcze utrzymywać kancelarię – wyłuszcza prezes Kulągowski, zarzucając autorom zmian, że nie przeprowadzili nawet symulacyjnych wyliczeń.

Inne zdanie ma prof. Feliks Zedler, specjalista w zakresie prawa egzekucyjnego.

– Komornicy pobierają swego rodzaju ryczałt, nikt nigdy im nie gwarantował, że każda sprawa, czy nawet każdy rodzaj spraw, musi im się opłacać.

Nowela ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia.

Kością niezgody są obniżki komorniczych wynagrodzeń, w szczególności dopuszczenie ich miarkowania przez sąd. Wczoraj (28 stycznia 2010 r.) najważniejszą nowelą zajmowała się Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

Korporacja komornicza była nawet posądzona o nieformalne lobbowanie przeciwko obniżkom, czemu jej przedstawiciele oczywiście przeczą, wskazując, że po prostu bronią statusu i perspektyw zawodu.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem