Ukazał się projekt ustawy o franczyzie. Czy to krok w dobrym kierunku?
Niewątpliwie. Dotychczas umowa franczyzy mogła być zawierana na podstawie zasady swobody umów, a strony kontraktu w granicach owej swobody mogły w zasadzie dowolnie kształtować jej treść. Teraz umowa franczyzy zostanie uregulowana w kodeksie cywilnym. Problem leży w tym, że w umowie franczyzy zachodzą istotne dysproporcje między pozycją ekonomiczną, stanem wiedzy, doświadczeniem stron umowy, z wyraźnym wskazaniem na organizatora sieci franczyzowej jako znacznie silniejszej strony kontraktowej. Franczyzobiorcę najczęściej rekrutuje się z osób fizycznych, z których wiele nie miało wcześniej żadnych doświadczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej na swój rachunek. W momencie prowadzenia rozmów o przystąpieniu do umowy kandydat na franczyzobiorcę w zasadzie jest konsumentem.
Co ma tę dysproporcję zmniejszyć?
Projekt wprowadza obowiązek udzielenia kandydatowi na franczyzobiorcę wielu istotnych informacji przed zawarciem umowy. To jedna z kluczowych kwestii dla regulacji franczyzy w ogóle. Jakiś czas temu zostało opracowane prawo modelowe przez UNIDROIT. Położono w nim nacisk właśnie na regulacje prawną odnoszącą się do relacji przedkontraktowych. Na bazie tego prawa modelowego powstało wiele krajowych ustaw regulujących obowiązki informacyjne.
Czytaj więcej
Pisemna umowa oraz konkretna informacja mają ułatwić franczyzobiorcom prowadzenie biznesu.