Chorobę można wyczuć. Dosłownie

Przykry zapach ciała może być nie tylko objawem braku dostatecznej higieny, ale również, jak pisze Onet – problemów zdrowotnych.

Publikacja: 10.09.2018 12:39

Nieprzyjemny zapach potu może być objawem choroby

Nieprzyjemny zapach potu może być objawem choroby

Foto: AdobeStock

Badania pokazują, że ludzie uwalniają do otoczenia znacznie więcej związków zapachowych niż inne istoty żywe. Większość z nich jesteśmy w stanie wyeliminować lub osłabić dzięki higienie i stosowaniu kosmetyków. Czasami jednak przykre zapachy wydzielane przez nasze ciało powinny skłonić nas do wizyty u lekarza, ponieważ mogą sygnalizować problemy zdrowotne, np. stan zapalny, infekcję bakteryjną czy grzybiczą bądź rozwijającą się chorobę przewlekłą – czytamy w onet.pl.

Dzieje się tak, ponieważ komórki zdrowe mają inny metabolizm niż komórki zaatakowane przez wirusy, bakterie czy komórki, które przeszły mutacje i zamieniły się w komórki nowotworowe. Metabolity, które są wydalane poza organizm, nadają mu specyficzny zapach, ściśle związany z daną jednostką chorobową.

Nie tylko próchnica

Najczęstszym problemem zapachowym jest nieświeży oddech.  W ponad 80 proc. przypadków jest on sygnałem  różnorakich schorzeń w obrębie jamy ustnej, zwłaszcza gdy towarzyszy im dodatkowo niewystarczający poziom higieny. Zmiany chorobowe postępują stosunkowo wolno i zanim zostaną zauważone gołym okiem, „dostrzegalne” są za pośrednictwem nosa. Często cudzego.

Brzydki zapach z ust może być też sygnałem zapalenia zatok, obecności ciała obcego w kanale nosowym (problem dotyczy najczęściej dzieci), a nawet zmian nowotworowych w obrębie nosogardzieli. Wbrew dość powszechnemu przeświadczeniu, problem bardzo rzadko jest spowodowany zaburzeniami trawienia lub dysfunkcją jelit. 

Co ciekawe, cuchnący oddech bywa objawem zaburzeń hipochondrycznych, ale wtedy czuje go tylko „chory”, a nie jego otoczenie.

Choroby nowotworowe

Wiadomo, że zdolność do wyczuwania nowotworów posiadają psy. Jednak czworonogi mają nieporównywalnie bardziej czuły węch niż ludzie. Choroba nowotworowa na wczesnym etapie nie powoduje nieprzyjemnych objawów zapachowych odczuwalnych dla ludzkiego nosa. Gdy jednak pozostaje nieleczona dochodzi do zmian martwiczych, które mogą być przyczyną bardzo silnego odoru.

Powodem przykrego zapachu może być również chemoterapia. Pacjenci poddawani tej formie leczenia zwykle cierpią na suchość ust, która często przekłada się na podrażnienia dziąseł oraz języka i sprzyja rozwojowi infekcji w obrębie jamy ustnej. Ich następstwem może być nieświeży oddech.

Badania z 2010 r. wykazały, że nowotwór, niezależnie od fazy rozwoju, posiada określony zapach. Jednak jest on na tyle słaby, że pozostaje niewyczuwalny dla ludzkiego nosa. Nie stwierdzono z całą pewnością, co stanowi przyczynę tego zapachu, jednak prawdopodobnym „podejrzanym” są poliaminy – związki biorące udział w przemianach biochemicznych zachodzących w komórkach.

Cukrzyca

Nieprzyjemna woń z ust oraz cierpki zapach potu to również problem diabetyków. Mechanizm w tym przypadku jest podobny do tego z diety niskowęglowodanowej. W cukrzycy szwankuje wrażliwość komórek na insulinę, hormon odpowiadający za regulację stężenia glukozy we krwi. By zapewnić sobie źródło energii, organizm zaczyna korzystać z tłuszczów zawartych w diecie. W efekcie intensywnej lipolizy (rozkładu tłuszczów) dochodzi do powstawania ciał ketonowych.

Jednym z nich jest aceton, związek o ostrym zapachu przypominającym woń zgniłych jabłek. Standardowo jest on obecny w niewielkiej ilości we krwi i moczu, jednak przy nieleczonej lub zaawansowanej cukrzycy jego stężenie może osiągnąć niebezpieczny poziom.

Organizm próbuje pozbyć się tej substancji m.in. przez płuca, co może powodować przykry zapach z ust u niektórych diabetyków. Związek ten usuwany jest również przez skórę, co z kolei wpływa na ostrą woń potu.

Dur brzuszny

Woń świeżego chleba nie należy wprawdzie do odstręczających, ale jeśli wydziela ją człowiek, może świadczyć o groźnej chorobie. Jest to jeden z mniej dotkliwych objawów duru brzusznego – ogólnoustrojowego zakażenia bakteriami z grupy salmonelli.

Dur, zwany również tyfusem brzusznym, bardzo rzadko występuje w krajach rozwiniętych, jednak jest poważnym problemem w państwach Trzeciego Świata – dlatego osobom wyjeżdżającym w „egzotyczne” rejony zaleca się szczepienia przeciwko tej chorobie. Tym bardziej że umieralność na nią wciąż jest wysoka. Co roku na całym świecie prowadzi ona do ponad 150 tys. zgonów.

Do zakażenia może dojść wskutek spożywania zakażonej wody lub żywności bądź bezpośredni kontakt z nosicielem. Główne objawy duru brzusznego obejmują wysoką gorączkę, utrzymujące się wzdęcie brzucha, biegunkę, a następnie zaparcia oraz tzw. różyczkę durową – wysypkę w postaci bladoróżowych plamek.

Zaburzenia metaboliczne

Pot o mysim zapachu może wskazywać na fenyloketonurię chorobę metaboliczną o podłożu genetycznym, w przebiegu której dochodzi do gromadzenia się w narządach fenyloalaniny - substancji, która doprowadza do ich dysfunkcji. Dzięki badaniom przesiewowym noworodków choroba wykrywana jest już w pierwszych dniach życia dzieci.

O wiele rzadszą chorobą metaboliczną, która objawia się zapachem, jest trimetyloaminuria. Dotknięte nią osoby wydzielają woń przypominającą… zgniłe ryby. Stąd potoczna nazwa tej przypadłości: zespół rybiego odoru. Przyczyną nieprzyjemnego symptomu jest wydalanie przez organizm nadmiaru trimetyloaminy, organicznego związku z grupy amin, odpowiedzialnego za wspomniany zapach. Objawy trimetyloaminurii są zwykle dość łagodne, ale w niektórych przypadkach natężenie odoru może poważnie uprzykrzać życie.

Sztuczny nos wykryje choroby?

Naukowcy mają nadzieję, że odkrycie związku między zapachami a chorobami pozwoli na stworzenie nowych metod diagnostycznych, w szczególności dotyczących nowotworów. Niektóre rodzaje raka są trudne do zdiagnozowania, nie dając wcześniejszych objawów. Wykrywanie chorób za pomocą specjalnych detektorów zapachu ograniczyłoby również ekspozycję pacjentów na promieniowanie X oraz nieprzyjemne badanie mammograficzne.

Obecnie w fazach prób są badania, które wykorzystują psy do wykrywania cukrzycy i chorób nowotworowych na podstawie zapachu wydzielanego przez pacjenta. Ich skuteczność sięga nawet 90 proc. - donosi dr George Preti z Moneil Chemical Senses Center w Filadelfii.

Istnieją ośrodki, które  opracowują urządzenia – sztuczne nosy – które będą w stanie w ciągu kilku minut wykryć, czy dana osoba jest chora i na co. Naukowcy z University of Konstanz w Niemczech próbują skonstruować specjalne anteny wykrywające nowotwory, a badacze z University of Maastricht Medical Centre w Holandii opracowują „elektroniczny nos”, którego zadaniem ma być wykrywanie nowotworu piersi na podstawie zapachu oddechu. Badania są jeszcze we wczesnej fazie, ale wprowadzenie w przyszłości tego rodzaju diagnostyki jest bardzo prawdopodobne.

Badania pokazują, że ludzie uwalniają do otoczenia znacznie więcej związków zapachowych niż inne istoty żywe. Większość z nich jesteśmy w stanie wyeliminować lub osłabić dzięki higienie i stosowaniu kosmetyków. Czasami jednak przykre zapachy wydzielane przez nasze ciało powinny skłonić nas do wizyty u lekarza, ponieważ mogą sygnalizować problemy zdrowotne, np. stan zapalny, infekcję bakteryjną czy grzybiczą bądź rozwijającą się chorobę przewlekłą – czytamy w onet.pl.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej