Reklama

Bez rejestru łatwiej rozebrać zabytek - wyrok WSA

Skoro nie utworzono gminnej ewidencji zabytków, nie było podstawy do uzgadniania projektu rozbiórki z konserwatorem zabytków.

Publikacja: 14.04.2021 07:24

Bez rejestru łatwiej rozebrać zabytek - wyrok WSA

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Pierwszy popełnił błąd starosta, zwracając się do wojewódzkiego konserwatora zabytków o uzgodnienie rozbiórki wiekowego budynku gospodarczego. Śladem starosty poszedł wojewódzki konserwator zabytków, wydając odmowne postanowienie. Wreszcie błąd powielił minister kultury i dziedzictwa narodowego, utrzymując w mocy postanowienie konserwatora.

Rezultat tych działań podsumował Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który uchylił wszystkie postanowienia i umorzył postępowanie administracyjne.

Zainicjował je wniosek starosty (działającego jako organ architektoniczno-budowlany) do wojewódzkiego konserwatora zabytków o uzgodnienie rozbiórki XIX-wiecznego budynku gospodarczego. Z dokumentacji załączonej przez jego właściciela wynikał zły stan techniczny obiektu należącego w przeszłości do zespołu folwarcznego.

Konserwator nie zgodził się na rozbiórkę, ponieważ zniszczenia nie wykluczają możliwości remontu.

Postanowienie konserwatora zabytków wraz z towarzyszącą mu argumentacją zaakceptował minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Reklama
Reklama

Z postanowieniem ministra nie zgodził się natomiast właściciel, który w skardze do WSA w Warszawie uznał oba rozstrzygnięcia za błędne. Najpoważniejszym zarzutem był brak podstawy prawnej do wystąpienia przez starostę do wojewódzkiego konserwatora zabytków o uzgodnienie projektu rozbiórki.

Zarówno konserwator, jak i minister kultury, oparli swoje rozstrzygnięcia na treści art. 39 ust. 3 prawa budowlanego. Przepis ten przewiduje m.in., że w stosunku do obszarów niewpisanych do rejestru zabytków, a ujętych w gminnej ewidencji zabytków, obowiązuje uzgodnienie z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Tymczasem gminna ewidencja zabytków nie została utworzona. Nie było zatem prawnej podstawy do zwrócenia się organu administracji do wojewódzkiego konserwatora zabytków o uzgodnienie projektu rozbiórki. A konserwator nie miał kompetencji do uzgadniania takiego zamierzenia.

Zarzuty skargi podzielił sąd, uchylając oba zaskarżone postanowienia i umarzając postępowanie administracyjne jako bezprzedmiotowe. Sędzia sprawozdawca Grzegorz Rudnicki zwrócił uwagę, że budynek, który znajdował się poprzednio w wykazie zabytków nieruchomych prowadzonym przez wojewódzkiego konserwatora zabytków, został wyznaczony do umieszczenia w gminnej ewidencji zabytków, taka ewidencja jednak nie powstała. Nie istniała zatem podstawa prawna do zwrócenia się organu administracji o uzgodnienie projektu rozbiórki.

Również wojewódzki konserwator zabytków nie miał uprawnień do uzgadniania takiego zamiaru. A minister kultury i dziedzictwa narodowego nie miał kompetencji do zaakceptowania postanowienia wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Bezprzedmiotowe więc były również same postępowania.

Wyrok jest nieprawomocny.

Reklama
Reklama
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama