Taka walka bywa trudna, zwłaszcza że serwery generujące takie ogłoszenia czy e-maile są umieszczone często za granicą, i to z reguły poza Unią Europejską. Jak jednak zapewnia Kordian Panek, szef opolskiego UCS, jego zespół działa na różne sposoby.
– Występowaliśmy do firmy Google z wnioskiem o usunięcie z wyników wyszukiwań popularnej wyszukiwarki wyszczególnionych stron internetowych, przeznaczonych jedynie do sprzedaży fikcyjnych faktur – relacjonuje Panek. Przyznaje, że wprawdzie formalna odpowiedź nie nadeszła, ale osiągnięto zamierzony rezultat. – W wyniku monitorowania sieci stwierdziliśmy, że jedna ze wskazanych w piśmie stron przestała występować w wynikach wyszukiwania tej przeglądarki – przyznaje naczelnik UCS w Opolu.
Inicjatorzy bezkarni
Tyle wieści ze świata wirtualnego. W tym realnym osoby organizujące przestępczy proceder wciąż są na wolności. Śledztwo prowadzi wrocławska Prokuratura Regionalna, ale nadal nie postawiła zarzutów konkretnym osobom. W przeszłości tej samej prokuraturze udało się doprowadzić do osądzenia 15 osób nabywających puste faktury od firmy ogłaszającej się na nieistniejącej już stronie www.sprzedamkoszty.com.pl.
– Organizatorowi tej działalności przedstawiono zarzuty, ale postępowanie wobec niego nie zostało zakończone i jest w toku – informuje prokurator Katarzyna Bylicka, rzecznik prasowy wrocławskiej prokuratury.
Czas uruchomić kampanię
Co pozostaje administracji skarbowej? Według obserwacji doradcy podatkowego Zbigniewa Macieja Szymika potrafi ona sprawnie korzystać ze swoich narzędzi w zwalczaniu przestępczości podatkowej.
– Często spotykam przypadki, w których urzędy skarbowe bardzo szybko wykreślają podatnika z rejestru VAT. Dzieje się tak, gdy tylko nabiorą wątpliwości, choć nie zawsze uzasadnionych, czy taki podmiot rzeczywiście istnieje – mówi Szymik. Przyznaje, że ściganie sprawców działających poprzez zagraniczne serwery może być utrudnione, ale fiskus ma przecież w zanadrzu wiele środków.