Maksymalne uproszczenie systemu stawek VAT – to według wiceministra Filipa Świtały podstawowy cel projektowanych zmian w ustawie o podatku od towarów i usług. Dlatego właśnie – co zapowiada w odpowiedzi na poselską interpelację – na tym etapie prac nad projektem nie przewiduje się przywrócenia symboli ISBN/ISSN.
Czytaj także: VAT: specjalistyczne wydawnictwo z preferencyjną stawką
W ministerialnym wyjaśnieniu (sygn. PT1.054.6.2019.NWQ.41) przypomniano, że projekt zakłada objęcie wszystkich książek jednolitą pięcioprocentową stawką, niezależnie od tego, czy dana publikacja jest oznaczona symbolem ISBN. Podobnie ma być z gazetami i czasopismami, niezależnie od oznaczenia symbolem ISSN. W tym ostatnim przypadku dojdzie też do podwyżki stawki z 5 proc. do 8 proc. dla czasopism specjalistycznych.
Poseł PiS Jan Szewczak w swojej interpelacji (nr 28625) niepokoił się, jakie po zmianach ustawy będą kryteria uznawania danej publikacji za książkę. Czy ta sytuacja nie wywoła nie tylko ogromnego bałaganu, nie wydłuży procedur i nie zmniejszy i tak już bardzo niskiego poziomu czytelnictwa w Polsce, czy nie umożliwi legalnego wręcz piractwa wydawniczego i kradzieży intelektualnej w większej skali (brak owego międzynarodowego symbolu ISBN)? – pytał poseł. Do tych kwestii MF się nie odniosło.
Sprawa zmiany zasad opodatkowania prasy i książek już wcześniej budziła protesty branżowych organizacji. Polska Izba Książki w grudniowym piśmie do ministra finansów zauważyła, że dzisiejsze reguły klasyfikacji książek są jasne i przejrzyste. Nadawanie numerów ISBN/ISSN odbywa się bowiem po weryfikacji publikacji przez Bibliotekę Narodową pod względem formy i treści. Izba zwracała też uwagę, że po zmianie tych zasad wydawcy będą musieli sprawdzić swoje publikacje pod kątem nowych kryteriów (chodzi m.in. o udział powierzchni reklamowej).
