W stronę funkcjonariuszy protestujące osoby rzucały kamienie. Demonstranci w centrum Paryża podpalili również motocykle i kosze na śmieci.
Policja zareagowała wystrzeleniem gazu łzawiącego i granatów ogłuszających. Francuska prokuratura poinformowała, że zatrzymano i umieszczono w areszcie co najmniej 110 osób.
Część demonstrantów wyraźnie nawiązywało do pożaru katedry Notre Dame i wpłatach na zbiórkę dokonanych przez najbogatszych mieszkańców Francji. Zgromadzono już około miliarda euro.
- Miliony dla Notre Dame, a co z nami, biednymi? - napis o takiej treści pojawił się na jednym z transparentów. "Wszystko dla Notre Dame, nic dla nędzników" - pojawiło się na innym, nawiązując do powieści Victora Hugo.
Paryskie służby były przygotowane do kolejnej demonstracji. Szef MSW Christophe Castaner otrzymał informacje od służb wywiadowczych w sprawie możliwych zamieszek.