W stronę ugody z Luksemburgiem - piątkowe przesłuchanie przed TSUE komentuje Marek Domagalski

O ile wcześniej można było wątpić czy strona rządowa zamierza ustąpić w sporze o zmiany w Sądzie Najwyższym, Po piątkowym przesłuchaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości wyraźnie rysuje się kurs na ugodę.

Aktualizacja: 16.11.2018 16:28 Publikacja: 16.11.2018 14:46

W stronę ugody z Luksemburgiem - piątkowe przesłuchanie przed TSUE komentuje Marek Domagalski

Foto: Fotolia.com

W każdym razie zawęża się pole sporu, a i atmosfera się poprawia.

Zacznę od atmosfery. Już samo wyznaczenie przesłuchania w sprawie tymczasowych zakazów, nakazujących „przywrócenie odesłanych na wcześniejszy stan spoczynku 22 sędziów SN , czego domagała się Polska, i co wydaje się naturalnym uprawnieniem podsądnego, usuwa nieco nieufności. Tak samo pewne spowolnienie postępowania, jak wreszcie samo sądowe posiedzenie.

Jasna deklaracja strony polskiej, że nie są prowadzone żadne działania zmierzające do wyboru I prezesa SN w miejsce prof. Małgorzaty Gersdorf, a nowi sędziowie nie zajmują zajętych miejsc i nie są „dublerami", gdyż mimo „powrotu" wszystkich 22 sędziów, wciąż w SN jest wolnych 10 miejsc. To stanowisko zresztą wcześniej rzecznik SN potwierdził.

Czytaj także: Prezes TSUE ws. SN: nie trzeba zmieniać prawa

Sporne jest wciąć czy powrót tych sędziów jest bezpośrednim skutkiem tymczasowego nakazu Trybunału Sprawiedliwości, czy jego zalegalizowanie wymaga uchwalenie ustawy – jak twierdzi strona rządowa.

W tej kwestii Ciekawy argument padł ze strony prezes TSUE Koen Lenaertsa, że skoro prezydent RP może zawsze zwiększyć liczbę sędziów, to może to również zrobić to na potrzeby wykonania postanowienia TS o środkach tymczasowych i wtedy argument Polski o konieczności zmian prawnych jest chybiony.

Ta kwestia jest w mojej ocenie sporem raczej o formę „powrotu" sędziów, może prestiż a nie o realna realną władzę w SN. Strona rządkowa w sporze o zmiany na szczytach Temidy uchwaliła kilka tzw. noweli naprawczych, także na skutek ustępstw wobec Komisji Europejskiej, a patrząc od strony formalnej, może szybko uchwalić kolejną. Efekt będzie podobny.

Realna władza w SN została już przesunięta. Mimo pewnych opóźnień rozpoczęły działalność dwie nowe Izby SN: Dyscyplinarna i Kontroli Nadzwyczajnej i Sprawa Publicznych, w których orzeka 39 nowo powołanych przez obecnego prezydenta sędziów, a które zajmować się będą bardzo drażliwymi sprawami jak dyscyplinarki sędziów czy sprawy wyborcze.

Po drugie owych 22 sędziów o których jest spor w Luksemburgu przekroczyło już 65 lat i nieuchronni8e zbliżają się do niespornego wieku emerytalnego sędziów – 70 lat, i będą sukcesywnie zastępowani nowymi sędziami, tym bardziej, że liczba sędziów SN może być zwiększona im rozpisany kolejny zaciąg.

To przykład, że czas ma w tym sporze znaczenie, a odroczenie przez TS o kilka tygodni, jak się spekuluje, wydania orzeczenia na zakończenie piątkowego posiedzenia i wyznaczenie końcowej rozprawy na kwiecień 2019 r. oznacza, że strona polska ma czas także na namysł i łagodniejsze zakończenie sporu.

Może być to jakieś porozumienie z Komisją Europejska, ale nawet ograniczenie pola sporu zapewne złagodzi werdykt TS.

W każdym razie zawęża się pole sporu, a i atmosfera się poprawia.

Zacznę od atmosfery. Już samo wyznaczenie przesłuchania w sprawie tymczasowych zakazów, nakazujących „przywrócenie odesłanych na wcześniejszy stan spoczynku 22 sędziów SN , czego domagała się Polska, i co wydaje się naturalnym uprawnieniem podsądnego, usuwa nieco nieufności. Tak samo pewne spowolnienie postępowania, jak wreszcie samo sądowe posiedzenie.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem