Afera hejterska: sędzia Tomasz Szmydt wraca do orzekania

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę zawieszenie sędziego Szmydta w orzekaniu.

Aktualizacja: 25.09.2019 18:31 Publikacja: 25.09.2019 18:02

Naczelny Sąd Administracyjny

Naczelny Sąd Administracyjny

Foto: Fotorzepa/Danuta Matłoch

Według medialnych doniesień sędzia Tomasz Szmydt był zamieszany w aferę hejterską. Blisko miesiąc temu, decyzją prezesa NSA, został odsunięty od orzekania w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym na 30 dni, cofnięto również jego delegację do Krajowej Rady Sądownictwa. On sam utrzymuje, że nie brał udziału w akcji hejtowania sędziów.

Twierdzi także, że żaden z przypadków opisanych w ustawie Prawo o ustroju sądów administracyjnych nie zachodzi w jego sprawie.

- Nie ma dowodu, który potwierdzałby jakkolwiek moją winę. Są wyciągane konsekwencje na podstawie informacji prasowych, które nie są w żaden sposób potwierdzone – mówił w sierpniu sędzia.

Prezes NSA uznał jednak, że "w zaistniałej sytuacji powaga sądu i zarazem istotne interesy służbowe przemawiają za odsunięciem sędziego".

Czytaj także:

Po aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości sprawy spadają z wokandy

Przewodniczący KRS o aferze hejterskiej: nie możemy siedzieć z założonymi rękami

W środę NSA -Sąd Dyscyplinarny I instancji rozpoznawał zażalenie sędziego Szmydta na zawieszenie go w czynnościach. Rozprawa była niejawna. W jej trakcie pełnomocnicy sędziego złożyli wniosek aby sędziowie zasiadający w składzie orzekającym w tej sprawie wydali oświadczenie czy nie są członkami stowarzyszeń sędziowskich: Iustitia i Themis. Wniosek jednak został oddalony. Sąd uchylił "przerwę w czynnościach służbowych sędziego" zastosowane wobec Szmydta. BdTXT - W - 8.15 J: Powód? Upływający miesięczny termin i brak decyzji rzecznika dyscyplinarnego o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego. Tak decyzje tłumaczyła sędzia Małgorzata Korycińska, przewodnicząca składu. Mówiła też, że sąd miał dwie możliwości: albo uchylić zarządzenie albo sędziego zawiesić w czynnościach.

Szmydt prywatnie jest mężem "Emilii", jednej z czołowych postaci w aferze hejterskiej, polegającej na oczernianiu sędziów krytykujących "dobrą zmianę".

Co to za afera? W sierpniu wyszło na jaw, że na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów. Według mediów mieli do niej należeć m.in. dwaj zastępcy głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów - Przemysław Radzik i Michał Lasota, sędzia Konrad Wytrykowski z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, członkowie KRS - Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz, a także Tomasz Szmydt z biura prawnego Rady.

Według medialnych doniesień sędzia Tomasz Szmydt był zamieszany w aferę hejterską. Blisko miesiąc temu, decyzją prezesa NSA, został odsunięty od orzekania w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym na 30 dni, cofnięto również jego delegację do Krajowej Rady Sądownictwa. On sam utrzymuje, że nie brał udziału w akcji hejtowania sędziów.

Twierdzi także, że żaden z przypadków opisanych w ustawie Prawo o ustroju sądów administracyjnych nie zachodzi w jego sprawie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami