Jak podaje tvn24.pl, we wtorek sędzia Anna Bator-Ciesielska złożyła wniosek o wyłączenie jej ze składu sędziowskiego, powodem jej decyzji była obecność przy tym samym stole sędziowskim Przemysława Radzika. Przewodniczący składu sędziowskiego w takiej sytuacji musiał odroczyć rozprawę.
Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarli reporterzy "Polski i Świata" TVN24, podobnych spraw jest więcej. Tylko w ostatnim czasie z podobnych powodów odraczano co najmniej cztery rozprawy, w których mieli orzekać sędziowie Przemysław Radzik lub Michał Lasota, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, co do których są podejrzenia, że uczestniczyli w akcji hejtu.
- Jest to precedens, co zrobiłam. (...) Myślę, że każdy rozumie, że afera hejterska jest wyjątkową okolicznością - tłumaczyła w środę w programie "Rozmowy Piaseckiego" sędzia Anna Bator-Ciesielska.
Odniosła się też do postępowania dyscyplinarnego, jakie wszczął rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab. - Rzecznik dyscypliny zajął się, a raczej usiłuje się zająć moją osobą, bo robi to wbrew przepisom, nie zna ich i stosuje je niewłaściwie. Natomiast sędziowie Lasota i Radzik mogą mówić, że przekroczyłam uprawnienia, to jest ich ocena - stwierdziła Bator-Ciesielska.
Czytaj więcej na ten temat: