Jeszcze w poniedziałek nazwiska kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego miały pozostać utajnione. Sędzia Maciej Mitera, rzecznik KRS, jako powód podawał rozporządzenie o ochronie danych osobowych, czyli RODO. We wtorek sytuacja się zmieniła.
Czytaj także: Szef Sądu Najwyższego możliwy nawet jesienią
– RODO nie przeszkadza w upublicznieniu listy z nazwiskami kandydatów. Więcej, przepisy o dostępie do informacji publicznej wręcz zmuszają KRS do ujawniania, kto kandyduje do Sądu Najwyższego – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" sędzia Mitera.
Kandydatów do SN w tej chwili jest 180. Kiedy ich poznamy? Sytuacja się znów komplikuje. Ujawnienia list kandydatów należy się spodziewać na tydzień lub dwa przed posiedzeniem prezydium KRS. Zbiera się ono przed posiedzeniem Rady, a to najbliższe zaproponowano na 18 września. Tak więc nazwiska mamy poznać najwcześniej pod koniec sierpnia lub na początku września. Plan może się jednak zmienić. Jak zastrzega rzecznik KRS, termin posiedzenia Rady może się zmienić. Wprawdzie dotychczas w sierpniu KRS się nie spotykała na posiedzeniu, ale może być inaczej.
KRS na swoim ostatnim przed wakacjami posiedzeniu podjęła także uchwałę w sprawie prof. Małgorzaty Gersdorf. Przegłosowała, że jest sędzią w stanie spoczynku, nie może więc być uznawana za pierwszą prezes SN. Nazwiska potencjalnych kandydatów już teraz pojawiają się w internecie. Część kandydatów je potwierdza.