Zarzuty dyscyplinarne dla sędziego, który rozmawiał z Onetem

Michał Lasota, zastępca sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego, postawił zarzuty sędziemu z gdańskiej apelacji Włodzimierzowi Brazewiczowi.

Aktualizacja: 03.12.2019 10:18 Publikacja: 03.12.2019 09:09

Zarzuty dyscyplinarne dla sędziego, który rozmawiał z Onetem

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński

Powodem jest to, że sędzia o swoim przesłuchaniu w charakterze świadka u rzeczników dyscypliny rozmawiał z Onetem - i nie poprosił o zgodę na tę rozmowę prezesa swojego sądu. To, zdaniem Michała Lasoty, stanowiło "przewinienie służbowe" - informuje onet.pl.

Włodzimierz Brazewicz, sędzia z gdańskiego Sądu Apelacyjnego, rozmawiał z Onetem kilkukrotnie. Krytykował m.in. sposób, w jaki przesłuchali go sędziowscy rzecznicy dyscypliny.

Podkreślał braki proceduralne i wskazywał, że "sam siebie by lepiej przesłuchał".

Czytaj także: Zarzuty dyscyplinarne dla trzech sędziów Sądu Okręgowego

Po tej rozmowie sędzia musiał składać wyjaśnienia, których zażądali rzecznicy dyscypliny. Teraz zaś ma już dyscyplinarkę.

Powód? Rzekomo "nie zachował drogi służbowej", rozmawiając z mediami - czym miał naruszyć art. 89 par. 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.

- Problem w tym, że ten artykuł nijak ma się do sytuacji sędziego Brazewicza, bo dotyczy wyłącznie "spraw związanych z pełnionym urzędem". Rozmowa z mediami taką sprawą nie jest - mówi nam pełnomocnik sędziego Brazewicza, sędzia Jacek Pietrzak.

29 października - tuż przed obejmującą całą Polskę manifestacją sędziów w obronie niezależności sądownictwa - zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota zdecydował, że postawi zarzuty dyscyplinarne sędziemu z gdańskiego Sądu Apelacyjnego Włodzimierzowi Brazewiczowi.

Powodem były wywiady, jakich jesienią zeszłego roku sędzia udzielił Onetowi. Zdaniem Michała Lasoty, sędzia wbrew prawu nie poprosił swoich przełożonych o zgodę na rozmowę z mediami, czyli "nie zachował drogi służbowej".

"Od nieustalonego dnia do 17 października 2018 r. w nieustalonym miejscu przedstawił osobie przygotowującej teksty dla portalu Onet.pl twierdzenia i oceny związane w pełnionym urzędem, a dotyczące wezwania w charakterze świadka, które następnie zostały opublikowane na portalu internetowym Onet.pl, wbrew normie z art. 89 par. 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych" - pisze rzecznik Lasota.

Czytaj więcej na onet.pl

Powodem jest to, że sędzia o swoim przesłuchaniu w charakterze świadka u rzeczników dyscypliny rozmawiał z Onetem - i nie poprosił o zgodę na tę rozmowę prezesa swojego sądu. To, zdaniem Michała Lasoty, stanowiło "przewinienie służbowe" - informuje onet.pl.

Włodzimierz Brazewicz, sędzia z gdańskiego Sądu Apelacyjnego, rozmawiał z Onetem kilkukrotnie. Krytykował m.in. sposób, w jaki przesłuchali go sędziowscy rzecznicy dyscypliny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego