– Często zwracają się do nas osoby starsze i dzieci seniorów z pytaniami o prawne uregulowanie sytuacji mamy, która np. cierpi na chorobę Alzheimera czy ojca z postępującą demencją, i w zakresie dalszego zarządzania majątkiem lub podejmowania decyzji leczniczych i medycznych – mówi „Rz" Michał Wieczorek, rzecznik prasowy Rady Izby Notarialnej w Poznaniu.

Dziś sprawna psychicznie dorosła osoba nie może wybrać konkretnego zaufanego opiekuna, którego upoważni do dokonywania określonych działań o charakterze osobistym i majątkowym, gdyby mocodawca doznał w przyszłości zaburzeń psychicznych. O tym decyduje sąd, biorąc pod uwagę sugestie rodziny, lecz nie zainteresowanej osoby, bo ta nie może już samodzielnie decydować.

Dlatego notariusze sygnalizują potrzebę wprowadzenia przepisów o pełnomocnictwie opiekuńczym, by senior mógł wskazać specjalnego pełnomocnika, który zatroszczy się o jego zdrowie i majątek w przypadku zaburzeń umysłowych, obniżenia sprawności umysłu czy otępienia.

Niedawno przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku wygrała córka zmarłej seniorki. Domagała się unieważnienia umowy przenoszącej na fundusz własnościowe prawo do lokalu spółdzielczego.

Umowę zawarła w 2013 r. jej matka. Prawo do mieszkania przeszło na fundusz, a kobieta miała otrzymywać rentę dożywotnią w wysokości nie niższej niż 486 zł oraz jednorazowo 23,8 tys. zł. Sąd przyznał rację spadkobierczyni i unieważnił umowę przenoszącą własność spółdzielczego prawa. Według sądu kwota dla nieświadomej konsekwencji umowy seniorki była rażąco niska, a Fundusz dopuścił się wyzysku.