Sąd Najwyższy: radca prawny na czasowej umowie jak zwykły pracownik

Zwolnienie prawnika zatrudnionego na czas określony nie wymaga zasięgania opinii korporacji radcowskiej – uznał Sąd Najwyższy (Izba Pracy).

Publikacja: 09.05.2019 08:09

Sąd Najwyższy: radca prawny na czasowej umowie jak zwykły pracownik

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Kwestia ta wynikła w sprawie radcy prawnego, któremu, po kilkuletnim zatrudnieniu przez spółkę działającą w branży windykacyjnej, wypowiedziano umowę z powodu niewykonania określonego programu prowadzenie biznesu.

Czytaj także: Radca prawny zatrudniany na etacie ma specjalne przywileje

W ocenie radcy spółka chciała w ten sposób uniknąć wypłacenia mu premii okresowej. W pozwie o odszkodowanie jako podstawę żądania radca wskazał formalne naruszenie, tj. nieprzeprowadzenie przez spółkę (pracodawcę) konsultacji jego zwolnienia z władzami samorządu radcowskiego.

Radcowie mają bowiem szczególną dodatkową ochronę przed zwolnieniem. Artykuł 19 1 ustawy o radcach prawnych stanowi, że rozwiązanie stosunku pracy za wypowiedzeniem z radcą z powodu nienależytego wykonywania obowiązków radcy, wynikających z ustawy o radcach, może nastąpić po uprzednim zasięgnięciu opinii rady okręgowej izby radców prawnych.

Sąd okręgowy oddalił żądanie, ale apelacyjny w Katowicach zasądził je, uznając, że niedokonanie formalnych wymogów wypowiedzenia umowy radcy je uzasadnia. Spółka odwołała się do Sądu Najwyższego, a jej pełnomocnik adwokat Józef Pichura argumentował, że prawo pracy nie przewiduje przy zwolnieniach przy umowach na czas określony konsultacji z organizacją związkową, więc nie ma sensu występowanie o opinię do korporacji radcowskiej. Tym bardziej że opinia taka nie wiąże pracodawcy. Z kolei powód oraz jego pełnomocnik wskazywali, że art. 19 ustanawia odrębną, dodatkową przesłankę zwolnienia i jej niedochowanie uzasadnia wypłatę odszkodowania. Sądu Najwyższego nie przekonali.

– Ta dodatkowa przesłanka jest oderwana od ogólnych zasad wypowiadania umów na czas określony, a te nie przewidują konsultacji, traci zatem sens dodatkowe zapytanie samorządu radcowskiego – wskazała w uzasadnieniu sędzia SN Romualda Spyt. W konsekwencji SN zwrócił sprawę SA do ponownego rozpoznania.

Sygnatura akt: I PK 41/18

Kwestia ta wynikła w sprawie radcy prawnego, któremu, po kilkuletnim zatrudnieniu przez spółkę działającą w branży windykacyjnej, wypowiedziano umowę z powodu niewykonania określonego programu prowadzenie biznesu.

Czytaj także: Radca prawny zatrudniany na etacie ma specjalne przywileje

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a