Reklama

Donald Trump w Knesecie zapowiada złoty wiek dla Izraela

Prezydent USA Donald Trump wygłosił trwające ponad godzinę przemówienie w Knesecie. Jego wystąpienie miało miejsce w dniu, w którym doszło do wymiany izraelskich zakładników, uprowadzonych 7 października 2023 r. przez Hamas, na Palestyńczyków przetrzymywanych przez Izrael.

Aktualizacja: 13.10.2025 15:02 Publikacja: 13.10.2025 13:08

Prezydent USA Donald Trump, przewodniczący Knesetu Amir Ohana i prezydent Izraela Icchak Herzog w Kn

Prezydent USA Donald Trump, przewodniczący Knesetu Amir Ohana i prezydent Izraela Icchak Herzog w Knesecie

Foto: Evan Vucci/Pool via REUTERS

Amerykański przywódca w poniedziałek na kilka godzin przybył do Izraela. Przed godz. 9.00 samolot Air Force One wylądował na lotnisku Ben Guriona, oddalonym o ok. 20 km od centrum Tel Awiwu.

Na lotnisku Donalda Trumpa witali przedstawiciele najwyższych izraelskich władz, w tym prezydent Icchak Herzog i premier Beniamin Netanjahu. Ten drugi wsiadł do limuzyny amerykańskiego prezydenta, nazywanej „Bestią”, by wraz z nim pojechać do izraelskiego parlamentu.

Czytaj więcej

Donald Trump: Wojna jest skończona. Hamas wypuszcza zakładników

Donald Trump owacyjnie witany w Knesecie

W Knesecie Trump spotkał się z rodzinami izraelskich zakładników, uprowadzonych w 2023 r. przez Hamas, a następnie rozpoczął wygłaszanie przemówienia. Tym samym 47. prezydent USA został czwartym w historii przywódcą Stanów Zjednoczonych, który wystąpił na forum Knesetu. Przed nim do izraelskich deputowanych przemawiali Jimmy Carter (1979), Bill Clinton (1994) i George W. Bush (2008). Przewodniczący Knesetu Amir Ohana w liście do Trumpa, w którym zaprosił go do wygłoszenia przemówienia w izraelskim parlamencie podkreślił, że „naród Izraela uważa Trumpa za największego współcześnie przyjaciela i sojusznika”.

Amerykański prezydent został przywitany kilkuminutową owacją na stojąco. Przewodniczący Knesetu powiedział, że Trump to kolos, który będzie pamiętany przez pokolenia. Ocenił, że Trump to najlepszy przyjaciel Izraela, jaki kiedykolwiek zasiadał w Białym Domu. Przekonywał, że świat potrzebuje więcej odważnych przywódców. – Świat potrzebuje więcej Trumpów – stwierdził Amir Ohana, który w ponad 20-minutowym wystąpieniu wielokrotnie chwalił amerykańskiego prezydenta.

Reklama
Reklama

Premier Izraela podziękował Trumpowi m.in. za to, że w czasie jego pierwszej kadencji w Białym Domu Stany Zjednoczone uznały Jerozolimę za stolicę Izraela oraz uznały suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan, zajętymi przez izraelskie wojsko w 1967 r. – Donald Trump to najlepszy przyjaciel, jakiego państwo Izrael kiedykolwiek miało w Białym Domu. Żaden amerykański prezydent nigdy nie zrobił więcej dla Izraela – mówił.

Demonstracja poparcia dla Donalda Trumpa na placu w Tel Awiwie

Demonstracja poparcia dla Donalda Trumpa na placu w Tel Awiwie

Foto: REUTERS/Shir Torem

Netanjahu dziękował Trumpowi za propozycję pokojową ws. Strefy Gazy, która, jak ocenił, oznacza realizację wszystkich celów wojennych Izraela.

Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid twierdził, zwracając się do osób protestujących przeciwko działaniom Izraela m.in. w Londynie, że w Gazie nie było ludobójstwa ani celowego głodzenia populacji. Mówił, że stanie po stronie Izraela to stanie „po stronie sprawiedliwości”. 

Przemówienie Donalda Trumpa i incydent w Knesecie

Przemówienie Trumpa rozpoczęło się po godz. 13.00, czyli z ponad trzygodzinnym opóźnieniem. Część osób słuchających amerykańskiego prezydenta miała czerwone czapki z napisem „Trump, prezydent pokoju”, przypominające czerwone czapki ruchu MAGA (Make America Great Again, Uczyńmy Amerykę Ponownie Wielką) Trumpa.

Mężczyzna w czapce z napisem „Trump, prezydent pokoju” w Knesecie

Mężczyzna w czapce z napisem „Trump, prezydent pokoju” w Knesecie

Foto: Kenny Holston/Pool via REUTERS

Reklama
Reklama

– Zebraliśmy się w dniu głębokiej radości i wielkiej nadziei – takimi słowami swoje przemówienie rozpoczął Trump. Dodał, że po dwóch latach 20 zakładników wróciło do swych rodzin. – Po tylu latach nieustającej wojny i ciągłego niebezpieczeństwa dziś niebo jest czyste, działa milczą, syreny alarmowe nie wyją – mówił.

– To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, początek ery wiary, nadziei i Boga – oświadczył Trump. Przekonywał, że nastał „historyczny świt nowego Bliskiego Wschodu”, żee wszystko zmieni się na lepsze oraz że wkrótce rozpocznie się złoty wiek dla Izraela i całego regionu.

Po kilku minutach przemówienie Trumpa zostało przerwane, rozległy się krzyki, pewien mężczyzna został wyprowadzony z sali przez ochroniarzy. Przewodniczący Knesetu przeprosił Trumpa. – To było bardzo skuteczne – skomentował prezydent USA. Agencja Reutera podała, że wyprowadzony został Ayman Odeh, który wzniósł kartkę z napisem wzywającym do uznania państwa Palestyna.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Wielka ceremonia ku czci Donalda Trumpa w Szarm el-Szejk. Bez udziału Polski

O czym Donald Trump mówił w Knesecie?

Amerykański prezydent dziękował swemu specjalnemu wysłannikowi ds. Bliskiego Wschodu, Steve'owi Witkoffowi i swojemu zięciowi Jaredowi Kusherowi, mówiąc, że „stworzył on Porozumienia Abrahamowe”. Donald Trump chwalił też sekretarza stanu Marco Rubio i sekretarza obrony Pete'a Hegsetha, jak również premiera Izraela, nazywając go „wielkim”. Mówił, że Netanjahu wielokrotnie dzwonił do niego, prosząc Stany Zjednoczone o broń. Ocenił, że Izrael świetnie tę broń wykorzystał.

Miasto Dżabalija w północnej części Strefy Gazy zostało przez izraelskie wojsko obrócone w ruinę

Miasto Dżabalija w północnej części Strefy Gazy zostało przez izraelskie wojsko obrócone w ruinę

Foto: Planet Labs PBC via REUTERS

Reklama
Reklama

Donald Trump mówił też o walce z tzw. Państwem Islamskim oraz o niedawnym ataku na obiekty związane z programem jądrowym Iranu, w którym brało udział amerykańskie lotnictwo. Ocenił, że gdyby nie uderzenie na Iran, obecne porozumienie ws. Strefy Gazy nie byłoby możliwe. – Gaza będzie zdemilitaryzowana, Hamas będzie rozbrojony, a bezpieczeństwo Izraela nie będzie już w żaden sposób zagrożone – kontynuował.

– Czas przekuć te zwycięstwa nad terrorystami w ostateczny cel, pokój i dobrobyt na Bliskim Wschodzie. Czas, byście mogli cieszyć się owocami swojej pracy – mówił Trump.

Prezydent USA ocenił jednocześnie, że dobrze byłoby osiągnąć porozumienie pokojowe z Iranem. – Myślę, że oni tego chcą, sądzę, że są zmęczeni (...). Chcą przetrwać. Ostatnie, czego chcą, to zacząć znów kopać dziury w górach, które właśnie zostały wysadzone – stwierdził. – Ale najpierw musimy załatwić sprawę z Rosją – zaznaczył.

Śmiejąc się przy tym Trump powiedział Netanjahu i Lapidowi, że ich przemówienia były dość długie, a on rozpocznie wizytę w Egipcie z opóźnieniem.

Donald Trump przemawiał w Knesecie przez ponad godzinę

Donald Trump przemawiał w Knesecie przez ponad godzinę

Foto: REUTERS/Evelyn Hockstein/Pool

Reklama
Reklama

Trump wzywa do ułaskawienia Netanjahu

Przemawiając na forum Knesetu Donald Trump wielokrotnie w ciepłych słowach wypowiadał się na temat premiera Izraela, polityka, który w 2019 r. został oskarżony o korupcję, oszustwo i nadużycie publicznego zaufania (zaprzeczał zarzutom). Krytycy zarzucali Netanjahu, że w związku z zarzutami pod swoim adresem celowo przedłuża wojnę w Strefie Gazy, by utrzymać się przy władzy.

Mówiąc o przewodniczącym Knesetu i prezydencie Izraela, amerykański prezydent powiedział, że „to dwaj dobrzy ludzie”, po czym zwrócił się do Herzoga. – Mam pomysł. Panie prezydencie, dlaczego go pan nie ułaskawi? – oświadczył, odnosząc się do Netanjahu. Zebrani okrzykami i brawami zareagowali na jego słowa.

Prezydent USA zaznaczył, że jego uwaga nie była zawarta w przygotowanej wcześniej pisemnej wersji jego przemówienia. – Ale tak się składa, że bardzo lubię siedzącego tam dżentelmena – dodał, wskazując na Netanjahu.

Donald Trump i Beniamin Netanjahu w Knesecie

Donald Trump i Beniamin Netanjahu w Knesecie

Foto: REUTERS/Evelyn Hockstein/Pool

– Jesteś bardzo popularnym człowiekiem. Wiesz dlaczego? Bo wiesz, jak zwyciężać – powiedział do Netanjahu Trump. Odnosząc się do zarzutów pod adresem izraelskiego premiera dodał, że Netanjahu był jednym z najlepszych przywódców czasu wojny. – A cygara i szampan, kogo to obchodzi – stwierdził.

Reklama
Reklama

– No dobrze, wystarczy tych kontrowersji. Chociaż wcale nie uważam, by to było kontrowersyjne – zakończył wątek Trump.

Donald Trump w Knesecie: Kocham Izrael

Donald Trump powiedział także w poniedziałek, że państwo Izrael jest silne i będzie trwało wiecznie. W przemówieniu chwalił również izraelskie wojsko. – Co za wspaniałą pracę wykonaliście – mówił.

Wystąpienie Donalda Trumpa trwało 66 minut. Jego przedmówcy przemawiali krócej – Ohana, który witał zebranych, mówił przez ok. 30 minut, Netanjahju przemawiał 28 minut, a Lapid – 13. Trump zakończył przemówienie deklaracją, że kocha Izrael i że w pełni popiera jego działania.

Czytaj więcej

Pokój między Izraelczykami i Palestyńczykami? Ekspert: Trump już się sparzył

Koniec wojny w Strefie Gazy?

Przed wizytą w Izraelu Donald Trump mówił dziennikarzom, że „wojna się skończyła”, podobne twierdzenie wygłosił w poniedziałek w Knesecie. Pytany o perspektywy dla Bliskiego Wschodu Trump stwierdził, że jego zdaniem sytuacja ulegnie normalizacji. Prezydent wyraził też opinię, że zawieszenie broni w Strefie Gazy się utrzyma.

Reklama
Reklama

W poniedziałek rozpoczął się kolejny etap zawieszenia broni między Izraelem i Hamas, ogłoszonego w ubiegłym tygodniu. Hamas uwolnił dwudziestu pozostałych przy życiu izraelskich zakładników, porwanych w 2023 r., z kolei Izrael uwolnił ok. 2 tys. Palestyńczyków, w tym grupę 250 skazańców z długimi wyrokami oraz. ok. 1700 osób zatrzymanych po 7 października 2023 r., w tym małoletnich, przetrzymywanych bez wyroku sądu. Część z nich miała trafić do Gazy, część – na Zachodni Brzeg, a część (według agencji Reutera, 154 osoby) ma zostać deportowana poza Izrael i poza terytoria palestyńskie.

Członkowie Hamasu podczas przekazania zakładników Czerwonemu Krzyżowi

Członkowie Hamasu podczas przekazania zakładników Czerwonemu Krzyżowi

Foto: REUTERS/Ramadan Abed

O trwałym pokoju mają rozmawiać w poniedziałek przywódcy ponad 20 państw, na czele z Trumpem, w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. W szczycie ma uczestniczyć prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. Początkowo informowano, że przedstawiciele Izraela nie są spodziewani, później pojawiły się doniesienia, że do Egiptu uda się Netanjahu, jednak jego kancelaria oświadczyła, że premier Izraela nie wybiera się do Szarm el-Szejk.

Kolejnym etapem wdrażania planu pokojowego Trumpa miałoby być utworzenie międzynarodowego organu – Zarządu Pokoju (Board of Peace), który miałby nadzorować tymczasowy, technokratyczny rząd administrujący Strefą Gazy. W przeszłości Trump mówił, że w skład tego Zarządu miałby wchodzić m.in. były premier Tony Blair, ale w niedzielę prezydent USA poddał to w wątpliwość, ponieważ kandydatura Blaira budzi kontrowersje na Bliskim Wschodzie ze względu na rolę, jaką odegrał w czasie inwazji USA na Irak w 2003 roku.

Zniszczenia w Strefie Gazy

Zniszczenia w Strefie Gazy

Foto: PAP

Według Trumpa „Zarząd Pokoju” powstanie bardzo szybko i znormalizuje sytuację w enklawie.

Amerykański przywódca w poniedziałek na kilka godzin przybył do Izraela. Przed godz. 9.00 samolot Air Force One wylądował na lotnisku Ben Guriona, oddalonym o ok. 20 km od centrum Tel Awiwu.

Na lotnisku Donalda Trumpa witali przedstawiciele najwyższych izraelskich władz, w tym prezydent Icchak Herzog i premier Beniamin Netanjahu. Ten drugi wsiadł do limuzyny amerykańskiego prezydenta, nazywanej „Bestią”, by wraz z nim pojechać do izraelskiego parlamentu.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Donald Trump: Wojna jest skończona. Hamas wypuszcza zakładników
Dyplomacja
Donald Trump sugeruje, że jedno z państw może zostać usunięte z NATO
Dyplomacja
Izraelski rząd przyjął porozumienie o zakończeniu wojny. Zawieszenie broni w Strefie Gazy
Dyplomacja
Pokój na Bliskim Wschodzie? Izrael i Hamas zgadzają się na pierwszy etap planu Donalda Trumpa
Dyplomacja
Kulisy otwarcia granicy z Białorusią. Ujawniamy, czego Polska oczekuje od Aleksandra Łukaszenki
Reklama
Reklama