Reklama

G7 kontra Rosja. Jak opróżnić skarbiec Putina

Grupa G7 może obniżyć dochody Moskwy z ropy naftowej nawet o 80 mld dol. rocznie. Ma też inne pomysły na uderzenie w wojenną kasę Kremla.

Publikacja: 13.10.2025 14:40

Kraje G7 maja plan uderzenia w kasę Kremla

Kraje G7 maja plan uderzenia w kasę Kremla

Foto: Sputnik/Mikhail Metzel/Pool via REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie pomysły ma G7 na obniżenie dochodów Rosji z ropy naftowej?
  • W jaki sposób G7 zamierza przekonać producentów ropy z Zatoki Perskiej do zwiększenia wydobycia?
  • Jakie korzyści Indie i Turcja mogą osiągnąć, zmniejszając import ropy z Rosji?
  • W jaki sposób G7 planuje wykorzystać zamrożone aktywa Rosji do wsparcia Ukrainy?

Ministrowie finansów grupy G7 (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia, Kanada), którzy przybędą w środę 15 października w Waszyngtonie na spotkanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, mają już listę pomysłów na opróżnienie skarbca Putina.

Zachęcić Arabów do przyspieszenia pomp

Wśród planowanych działań jest przekonanie innych producentów ropy, zwłaszcza w Zatoce Perskiej, do zwiększenia wydobycia. Jednocześnie G7 będzie zachęcać głównych klientów Moskwy, zwłaszcza Indie, by zaczęły mniej importować rosyjskiego surowca i wróciły do zakupów tam, gdzie robiły to zanim Putin napadł na Ukrainę, czyli w Zatoce Perskiej.

Aby ten dwutorowy plan zadziałał, G7 musi sprawić, by był opłacalny dla wszystkich graczy. Oprócz kija, Siódemka chce więc zaoferować marchewkę. Taką rolę pełniłoby obniżenie limitu cenowego nałożonego przez G7 na eksport rosyjskiej ropy. Dobrze sporządzona umowa w tym zakresie mogłaby przynieść Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonym Emiratom Arabskim miliardy dolarów dodatkowych zysków, a Indiom – duże oszczędności.

Punktem wyjścia jest pokazanie Rijadowi i Abu Zabi, że mogą zarobić więcej, wydobywając więcej ropy. Oba kraje dysponują wolnymi mocami produkcyjnymi: Arabia Saudyjska mogłaby zwiększyć produkcję o 2,43 mln baryłek dziennie, podczas gdy ZEA o 0,85 mln baryłek dziennie (według Międzynarodowej Agencji Energii).

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Netanjahu z pomocą Putinowi. Ropa naftowa w rękach G7

Teraz grupa G7 musi przekonać państwa Zatoki Perskiej, że cena ropy nie spadnie. Aby to osiągnąć, należy usunąć z rynku światowego tyle samo rosyjskiej ropy, ile wprowadzą na rynek Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Przy obecnej cenie 65 dol. za baryłkę ropy Brent, Rijad osiągnąłby dodatkowe 40 mld dol. rocznie, a Abu Zabi – dodatkowe 14 mld dol. Biorąc pod uwagę niskie koszty produkcji, lwią część z tego stanowiłby zysk.

Zniechęcić Indie i Turcję do importu z Rosji

Jednak umowa „w Zatoce Perskiej” zadziała tylko wtedy, gdy powstanie odpowiadająca jej „umowa indyjsko-turecka”. Wprawdzie to Chiny są największym odbiorcą rosyjskiej ropy, ale biorąc pod uwagę silny sojusz między Pekinem a Moskwą, przyszłość leży w staraniach grupy G7 o zmniejszenie importu przez Indie i Turcję.

Czytaj więcej

Jeden przeciw sześciu. Czy sufit cenowy przyciśnie rosyjską ropę?

Według ukraińskiego Instytutu KSE, Indie importowały w ostatnich miesiącach około 1,9 mln baryłek ropy naftowej i produktów naftowych z Rosji dziennie, podczas gdy Turcja – 0,9 mln baryłek dziennie. Grupa G7 musi pokazać tym krajom, że mogą zarabiać, kupując mniej z Moskwy, a więcej z Zatoki Perskiej.

Reklama
Reklama

Pułap cenowy dla grupy G7 wynosi obecnie 60 dol. za baryłkę. Chociaż Unia Europejska i Wielka Brytania obniżyły własne limity do 47,60 dol., ich wpływ jest zbyt mały, by import zatrzymać. Stany Zjednoczone mają znacznie większe możliwości nakładania sankcji na tankowce rosyjskiej floty cieni. Gdyby zdecydowały się obniżyć limit do poziomu europejskiego, środki te byłyby dotkliwe. Grupa G7 mogłaby nawet obniżyć cenę rosyjskiej ropy do 40 dol. za baryłkę.

Indie dostają obecnie zniżkę do 2,50 dol. za baryłkę rosyjskiej ropy, biorąc pod uwagę koszty transportu. Daje to oszczędności rzędu 1,7 mld dol. rocznie. Jeżeli Indie zmniejszą import rosyjskiej ropy o 75 proc., i mogą uzyskać zniżkę w wysokości 20 dol. za baryłkę z powodu niższego pułapu cen. To podwoiłoby oszczędności do 3,5 mld dol. rocznie. Turcja odniosłaby podobne korzyści.

Czytaj więcej

Te sankcje będą inne. Senat USA mocno uderzy w „business as usual" z Rosją

Dzięki temu Indie upiekłyby dwie pieczenie na jednym ogniu: nie tylko osiągnęłyby większe oszczędności, ale też załagodziłyby spór handlowy ze Stanami Zjednoczonymi, który wpływa na eksport o wartości 50 mld dol. rocznie. Gdyby New Delhi ograniczyło zakupy rosyjskiej ropy, Waszyngton prawdopodobnie byłby skłonny obniżyć amerykańskie cła z obecnego, karnego poziomu 50 proc.

Jednocześnie Unia Europejska powinna wstrzymać pozostałe 0,2 mln baryłek dziennie, które nadal importują dwa unijne kraje: Węgry i Słowacja. Redukcje zakupów Indii i Turcji spowodowałyby, że rosyjski eksport spadłby o 2,3 mln baryłek dziennie – dokładnie tyle, ile wynosi nadwyżka ropy z Zatoki Perskiej.

Pożyczka dla Ukrainy z pieniędzy Rosji

Eksperci przyznają, że zawarcie tak złożonej umowy nie będzie łatwe. Ale jest ogromna różnica między otrzymaniem dużej zachęty finansowej do działania, a ugięciem się pod groźbami. Premier Indii Narendra Modi mógłby przedstawić to jako swoje zwycięstwo.

Reklama
Reklama

Co najważniejsze, umowa byłaby fatalna dla Rosji. W sierpniu eksportowała ona 7,3 mln baryłek dziennie po cenie około 56 dol. Gdyby udało jej się sprzedać tylko 5 mln baryłek dziennie po 40 dol., straciłaby połowę dochodów z eksportu. W ciągu roku strata sięgnęłaby 76 mld dol.

Czytaj więcej

Bruksela chce przykręcić śrubę rosyjskiej ropie

Reuters podkreśla, że to rodzaj umowy, która mogłaby przypaść do gustu Donaldowi Trumpowi. Prezydent USA uwielbia wielomiliardowe kontrakty. Uszczuplenie dochodów Rosji z ropy naftowej przyniosłoby Amerykanom ogromne korzyści.

Ministrowie finansów członków G7 omówią też plan wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich do wsparcia pożyczki w wysokości 140 mld euro (162 mld dol.) dla Ukrainy. Pożyczka zostanie spłacona dopiero po otrzymaniu przez Ukrainę reparacji od Rosji za szkody poniesione podczas trzyipółletniej wojny.

Plan ten omówili już w piątek 10 października ministrowie finansów UE i szefowie Europejskiego Banku Centralnego. Gwarancje finansowe, których państwa członkowskie UE prawdopodobnie będą musiały tu udzielić, nie powinny być wliczane do ich celów dotyczących deficytu i zadłużenia, powiedział w piątek europejski komisarz ds. gospodarki Valdis Dombrovskis.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie pomysły ma G7 na obniżenie dochodów Rosji z ropy naftowej?
  • W jaki sposób G7 zamierza przekonać producentów ropy z Zatoki Perskiej do zwiększenia wydobycia?
  • Jakie korzyści Indie i Turcja mogą osiągnąć, zmniejszając import ropy z Rosji?
  • W jaki sposób G7 planuje wykorzystać zamrożone aktywa Rosji do wsparcia Ukrainy?

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Ministrowie finansów grupy G7 (USA, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia, Kanada), którzy przybędą w środę 15 października w Waszyngtonie na spotkanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, mają już listę pomysłów na opróżnienie skarbca Putina.

Zachęcić Arabów do przyspieszenia pomp

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Gospodarka
Kryzys ogarnia całą Rosję. Zwolnienia, bankructwa, krótki tydzień pracy
Gospodarka
Nagroda Nobla z ekonomii w 2025 r. przyznana. Wyróżnienie za badania nad wpływem innowacji na wzrost gospodarczy
Gospodarka
Nie stać nas na dreptanie w miejscu
Gospodarka
Minister inwestycji Słowacji: Musimy odbudować Grupę Wyszehradzką
Gospodarka
Szefowa banku centralnego zbuntowała się przeciwko pseudonacjonalizacji Putina
Reklama
Reklama