Wojskowi szacowali wartość zamówienia na 3 mln zł, niemiecka firma oczekiwała 5,5 mln zł. To nie jedyny przypadek w ostatnich miesiącach gdy armia przerywa postępowanie w sprawie dostaw pojazdów do transportu żołnierzy.
Czytaj także: Autobusy Autosanu podwiozą wojskowych
Wcześniej, w lipcu tego roku MON unieważniło przetarg na 18 sztuk autobusów.
W obydwu postępowaniach nie wziął udziału należący do Polskiej Grupy Zbrojeniowej sanocki Autosan: spółka oceniła, że nie ma szans wywiązać się z zamówień, których termin realizacji wojsko wyznaczyło na koniec listopada tego roku.
A wydawało się, że zeszłoroczna, lipcowa głośna wpadka ze spóźnieniem oferty na autobusy dla wojska zmobilizowała do pracy odbudowywaną wciąż spółkę motoryzacyjną z Sanoka.