Akcja "Kacyk" - drogówka stanie na zakazie i namierzy pirata z pobocza

Więcej kierowców zostanie przebadanych w ramach akcji „Kacyk”.

Aktualizacja: 03.10.2019 10:13 Publikacja: 02.10.2019 17:52

Akcja "Kacyk" - drogówka stanie na zakazie i namierzy pirata z pobocza

Foto: Fotolia.com

Minister spraw wewnętrznych i administracji zmienia zasady przeprowadzania kontroli drogowej. To rzecz ważna dla blisko 100 tys. funkcjonariuszy i ponad 17 mln kierowców. Zmiany mają wejść w życie już 7 listopada. Cel? Ma być sprawniej i rzetelniej. Jedno jest pewne: kontroli będzie więcej.

Nielegalny postój

Projekt nowego rozporządzenia w sprawie kontroli drogowej właśnie trafił do Rządowego Centrum Legislacji. Co się zmieni?

Policyjna drogówka będzie mogła ustawić radiowóz lub nieoznakowany samochód w miejscu niedozwolonym i stamtąd prowadzić kontrolę. Chodzi o: powierzchnię wyłączoną, zatoki autobusowe, pobocza oddzielone od jezdni ciągłą linią czy chodniki.

Czytaj także:

Rośnie liczba pijanych kierowców. Kary są za niskie

Pijani kierowcy nie boją się surowych kar

Bardzo ważną dla kierowców zmianą jest też zobowiązanie policjantów korzystających z przyrządów pomiarowo-kontrolnych (fotoradarów)do używania ich zgodnie z przepisami metrologicznymi oraz instrukcją obsługi. Jeśli nakazuje ona przeprowadzenie testów działania urządzenia przed rozpoczęciem służby, funkcjonariusz będzie musiał je przeprowadzić. Do tej pory w przepisach wspominano tylko o użytkowaniu urządzeń w warunkach określonych w instrukcji.

Więcej kierowców zostanie poddanych badaniu w ramach akcji „Kacyk" (badanie przesiewowe pod kątem trzeźwości). Powód? Policjant (zawsze w mundurze) nie będzie musiał się legitymować każdemu kierowcy.

– To bardzo potrzebna zmiana – twierdzą autorzy. Powód jest bardzo prosty. Na drogach przybywa pijanych kierowców. Z policyjnych statystyk wynika, że tylko do połowy sierpnia funkcjonariusze zatrzymali 69 tys. kierowców, którzy wsiedli za kierownicę po spożyciu alkoholu. W 2018 r. polska policja przeprowadziła 16,5 mln kontroli trzeźwości. Po zmianie przepisów ten i tak wysoki wynik zapewne jeszcze wzrośnie. W myśl zasady: im więcej kontroli, tym więcej zatrzymanych.

W związku z wejściem w życie stref czystego transportu strażnicy miejscy będą mogli kontrolować kierowców, którzy tam wjadą, oraz weryfikować wszelkie wpisy w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Z kolei samochody przewożące śmieci będą mogli zatrzymać do kontroli inspektorzy ochrony środowiska. W razie wątpliwości co do przewożonego ładunku wolno im będzie zerwać plombę zabezpieczającą ładunek.

Strażnik sprawdzi licznik

Odczyt licznika przebiegu będzie obowiązkowy przy każdej kontroli bez względu na to, czego ona dotyczy. Także strażnik miejski będzie mógł odczytać wskazania drogomierza i wpisać je do CEPiK. Kontrolowany kierowca pozostaje w aucie – taka zasada obowiązuje w prawie drogowym od kilku lat. W nowym rozporządzeniu przewidziano jednak wyjątek, dzięki któremu policjant będzie mógł zaprosić kierowcę do radiowozu. Kiedy?

Np. kiedy ten zechce zapłacić mandat kartą przy użyciu terminalu.

Do kontroli kierowców zatrzymać mogą: policjanci, inspektorzy transportu drogowego, Straż Graniczna, Służba Celno-Skarbowa, straże gminne, straże leśne i straż parku.

Kaskadowo w kierowcę

Wśród licznych policyjnych akcji ostatnio najbardziej owocne okazały się te oparte na kaskadowym pomiarze prędkości. Chodzi o usytuowanie radiowozów w niewielkiej odległości od siebie. Są one nastawione na kierowców, którzy po zatrzymaniu przez drogówkę próbują nadrobić stracony na kontroli czas i z miejsca dodają gazu. W ten to sposób trafiają na kolejny patrol. W trakcie takiej jednej kontroli kaskadowej można stracić prawo jazdy przez punkty karne.

– Te akcje są skuteczne. Są potrzebne m.in. po to, żeby pokazać ludziom, że jest nas więcej, że kontrola może dotknąć każdego kierowcy – ocenia podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Z analizy Biura Ruchu Drogowego KGP wynika, że w czasie kaskadowych kontroli prędkości policjanci ujawniają trzykrotnie więcej wykroczeń niż podczas normalnego dnia służby.

– Jeśli chodzi o odbieranie praw jazdy za przekroczenie prędkości o co najmniej 50 km/h, to normalnie zatrzymujemy ich ok. 60, podczas gdy w czasie kontroli kaskadowych liczby te sięgają 160. Podobnie jest z przekraczaniem prędkości – normalnie takich wykroczeń ujawniamy ok. 4–5 tys., w czasie kontroli kaskadowych – 15 tys. – podaje policja.

Jak ujawnia Radosław Kobryś, w 2018 r. niedostosowanie prędkości do warunków jazdy było przyczyną 6 tys. wypadków, w których zginęło 751 osób. Dla porównania, przez nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu doszło do prawie 7,5 tys. wypadków, ale zginęło w nich 321 osób. – To potwierdza to, o czym powtarzamy wielokrotnie – prędkość to najbardziej śmiercionośna przyczyna wypadków – mówi Kobryś.

Minister spraw wewnętrznych i administracji zmienia zasady przeprowadzania kontroli drogowej. To rzecz ważna dla blisko 100 tys. funkcjonariuszy i ponad 17 mln kierowców. Zmiany mają wejść w życie już 7 listopada. Cel? Ma być sprawniej i rzetelniej. Jedno jest pewne: kontroli będzie więcej.

Nielegalny postój

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP