Unijne traktaty i obowiązująca już dyrektywa w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy nie wystarczyły do zniesienia dyskryminacji płacowej w UE. Kobiety zarabiają średnio o 14 proc. mniej niż mężczyźni i ta sytuacja nie zmienia się od lat.
A to i tak tylko statystyka porównująca gołe pensje. Bo z premiami i innymi bonusami finansowymi jest jeszcze gorzej. Aż w 22 krajach UE ta część wynagrodzenia jest bardziej dyskryminująca – różnica między mężczyznami i kobietami jest od półtora do dziesięciu razy większa niż różnica dla samych pensji. W Polsce średnio mężczyźni zarabiają o ponad 6 proc. więcej niż kobiety w pensjach, a o 29 proc. więcej w dodatkowych elementach wynagrodzenia.
Najpierw przejrzystość
Bruksela chce to zmienić. – Wniosek w sprawie przejrzystości wynagrodzeń jest ważnym krokiem w kierunku egzekwowania zasady równości wynagrodzeń dla kobiet i mężczyzn za taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości. Dzięki niemu pracownicy będą mogli dochodzić prawa do równego wynagrodzenia – powiedziała Helena Dalli, komisarz UE ds. równości, przedstawiając w czwartek projekt nowej dyrektywy.
Pierwszy krok to przejrzystość płacowa. Oznacza ona obowiązek przedstawienia w ogłoszeniach o pracę informacji o początkowym poziomie wynagrodzenia lub jego przedziale. Pracodawcy nie będą mogli w czasie rozmowy kwalifikacyjnej pytać kandydata o wynagrodzenie otrzymywane w przeszłości. Po drugie, pracownicy będą mieli prawo do zwrócenia się do pracodawcy o informacje o poziomie wynagrodzenia, w podziale na płeć, w odniesieniu do kategorii pracowników wykonujących taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości. Po trzecie, pracodawca zatrudniający więcej niż 250 osób będzie musiał sporządzać sprawozdanie dotyczące różnic w wynagrodzeniach ze względu na płeć, a na potrzeby wewnętrzne również udostępniać informacje dotyczące zróżnicowania wynagrodzeń pracowników kobiet i mężczyzn w podziale na kategorie pracowników wykonujących taką samą pracę lub pracę o takiej samej wartości. Jeżeli sprawozdania wykażą zróżnicowanie wynagrodzeń ze względu na płeć na poziomie co najmniej 5 proc., a pracodawca nie może uzasadnić różnicy powodami abstrahującymi od płci, to będzie musiał przeprowadzić ocenę wynagrodzenia we współpracy z przedstawicielami pracowników.