Te zmiany będą miały niewielki zakres. Nie będą dotyczyć osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej ani przedsiębiorców, którzy popełnili drobne błędy w deklaracji PIT czy VAT. Chodzi o usprawnienie kontroli zmierzających do wykrycia przestępstw finansowych. Intencją jest ukrócenie nieprawidłowości, zwłaszcza w działalności kantorowej, która jest niejednokrotnie wykorzystywana do prania brudnych pieniędzy.
Przypomnijmy, że czynny żal to rozwiązanie, które pozwala uniknąć kary za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, jeśli podatnik dobrowolnie i z własnej inicjatywy poinformuje o tym organ podatkowy. W praktyce widzimy, że jest ono wykorzystywane do nazbyt częstego unikania odpowiedzialności. Zdarza się np., że kiedy do kantoru wkracza kontrola Narodowego Banku Polskiego, przedsiębiorca „przypomina sobie" o nieprawidłowym zaksięgowaniu transakcji i wyraża czynny żal. Dlatego projekt zakłada, że po rozpoczęciu kontroli przez Narodowy Bank Polski nie będzie możliwe skorzystanie z tej możliwości.
Ale projekt nie ogranicza się do działalności kantorowej. Dotyczy wszystkich podatników.
Obecnie często nie ma możliwości ścigania sprawców przestępstw skarbowych i wykroczeń ujawnionych w trakcie kontroli przeprowadzonej przez inny organ niż organ ścigania. Ich sprawcy mogą uchylić się od odpowiedzialności, wyrażając czynny żal. Dlatego chcemy znieść możliwość korzystania z czynnego żalu także w sytuacji, gdy kontrole prowadzić będą inne organy.
Co się zmieni w zakresie okresu przedawnienia?
Oszuści nie będą już mogli liczyć na to, że unikną odpowiedzialności dzięki upływowi czasu. Po wszczęciu postępowania okres przedawnienia popełnionego przestępstwa w każdym przypadku będzie przedłużony o dziesięć lat. Obecnie w przypadku większości przestępstw okres przedawnienia może zostać wydłużony jedynie o pięć lat. Natomiast w przypadku wykroczeń skarbowych przedawnienie nastąpi po czterech latach, a nie po trzech jak obecnie.